Pisałyśmy już o „zajadaniu emocji”, czyli uspokajaniu się jedzeniem, i kojarzy nam się ten termin raczej z napychaniem się czymś tłustym i słodkim (znamy to doskonale). Ostatnie badania wskazują, że faktycznie jedzenie może wpływać kojąco na psychikę, ale wcale nie chodzi tu o pączki, pizzę czy pudełko czekoladek.
Czy wiecie, że niektóre rodzaje diet mogą zapobiegać depresji lub zmniejszać jej objawy? Tak sugeruje coraz więcej poważnych badań. Dwie najjaśniejsze dietetyczne gwiazdy to DASH (jej główny cel to obniżenie ciśnienia krwi) i dieta śródziemnomorska. Obie przewidują jedzenie dużej ilości owoców, warzyw, produktów pełnoziarnistych i zdrowych tłuszczów, przy jednoczesnym ograniczeniu słodyczy i tłuszczów nasyconych.
Osoby, które stosowały dietę DASH – lub którąś z jej klonów – byli mniej narażeni na rozwój depresji niż osoby, które nie stosowały żadnej diety. Te same badania wykazały również, że im więcej w naszym menu produktów typowych dla zachodniej diety (bogata w tłuszcze nasycone i czerwone mięso, uboga w owoce i warzywa), tym jest bardziej prawdopodobne, że pojawią się u nich symptomy depresji. „Badania pokazują, że żywność jest cenną bronią w naszym arsenale (wraz z lekami, terapią i ćwiczeniami) przeciwko zaburzeniom nastroju” – mówi prof. Laurel Cherian, neurolog w Rush University Medical Center. Najlepsze z tego wszystkiego jest to, że te diety polegają na doborze produktów, ale nie stanowią ścisłego zbioru zasad i nie wpędzają Cię w poczucie winy, jeśli raz na jakiś czas zjesz coś słodkiego na urodzinach koleżanki. Jedz uważnie, bez stresu, a te kilka porad pomoże Ci zacząć już dzisiaj.
Komentarze