Jakiego łososia kupować? [opinia eksperta]

Łosoś to zdrowa ryba zawierająca potężną dawkę kwasów omega-3. O tym wiesz już od dawna. Nie wiesz jedynie, którego łososia wrzucić do koszyka. Pacyficznego, norweskiego czy hodowlanego?

filety z łososia Shutterstock

Na pytanie naszej Czytelniczki odpowiada ekspert WH – dietetyczka Aneta Łańcuchowska z Poradni Dietetycznej Hälsa.

Którego łososia powinnam jeść? Pacyficznego, norweskiego czy hodowlanego?

Jeśli uważnie rozejrzysz się w sklepie, dostaniesz jeszcze większego zawrotu głowy. W końcu na półkach możesz znaleźć także łososia irlandzkiego, szkockiego czy z Alaski. Jednak, jak ocenia WWF, w polskich sklepach pojawiają się tak naprawdę trzy rodzaje łososi: bałtycki, norweski (hodowlany) oraz pacyficzny.

„Żółte mięso łososia bałtyckiego jest niewątpliwie smaczne i zdrowe, jednak odradzam jego kupowanie, bo to gatunek zagrożony wyginięciem” – mówi Aneta Łańcuchowska z Poradni Dietetycznej hälsa. Z tych dwóch, które zostały, zdecydowanie lepiej wybrać łososia pacyficznego. „Jego mięso ma w sobie zdecydowanie mniejszą ilość dioksyn niż karmiony paszą łosoś norweski” – tłumaczy Łańcuchowska.

Nie wspominając już o wyższej zawartości kwasów omega-3 w przypadku łososia żyjącego w naturalnych łowiskach. Problemem jest jego wyższa cena. Dlatego jeśli będziesz polować na okazje, zwróć szczególną uwagę na to, co producenci piszą małym druczkiem, aby po powrocie do domu nie okazało się, że zamiast dziko żyjącego łososia kupiłaś tego hodowlanego.

Lubisz ryby? Wypróbuj jeden z naszych przepisów na dania z ryb i owoców morza. Przy okazji dowiedz się, ile ryby tygodniowo powinnaś jeść. Na sam koniec przyda się patent na pozbycie się zapachu ryby po smażeniu.

Uwaga: Jeśli masz do nas jakąś sprawę lub chcesz nas o coś zapytać, zajrzyj na oficjalny profil Women’s Health Polska na Facebooku. Żadnej wiadomości nie zostawiamy bez odpowiedzi, a na najciekawsze pytania odpowiadamy na łamach papierowego wydania WH.

REKLAMA