Opakowanie każdego produktu to połączenie dwóch rzeczy: informacji i reklamy. Z jednej strony masz etykiety ze wskazaniem wartości odżywczych, a z drugiej hasła reklamowe, których naczelnym zadaniem jest robienie wrażenia, mamienie nas, byśmy uznały, że produkt jest świetny, ba, niezbędny, i po prostu trzeba go kupić.
Producent nie może (a w każdym razie nie powinien) kłamać, ale niektóre informacje może sprytnie ukryć, a inne wyraźnie eksponować, choć nie są w 100% prawdziwe. Wielkość czcionki, zdjęcia, kolory opakowania – to wszystko ma Cię zachęcić do zakupu.
Poznaj te triki, naucz się czytać etykiety i nie daj się wodzić za nos marketingowcom. W nagrodę wydasz mniej pieniędzy i będziesz zdrowsza.
"Ciastka naturalne"
Badania pokazują, że częściej sięgamy po produkty, które na opakowaniu mają takie frazy, jak „100 % naturalne” czy też „Dobre źródło czegoś”, dlatego producenci chętnie je umieszczają.
Wg dietetyków, by produkt mógł być dobrym źródłem, powinien zawierać od 10 do 20% dziennego zapotrzebowania na spożycie wymienionego składnika. Innymi słowy, wystarczyłoby 5 do 10 porcji, by ten składnik uzupełnić. Znalazłaś opakowanie z takim hasłem? Powiedz: sprawdzam!