Gdzie jest najwięcej pestycydów i inne ciekawostki dietetyczne

Brudna 12

Warzywa i owoce pryskane są pestycydami na potęgę, a my je potem na potęgę zjadamy i chorujemy. Organizacja Environmental Working Group zrobiła listę tych, które pestycydów mają najwięcej.

Na czele są jabłka, potem brzoskwinie, nektarynki, truskawki, winogrona, seler naciowy, szpinak, papryka, ogórki, pomidorki koktajlowe, ziemniaki i groszek. Niezły pasztet, prawda? Na szczęście są też takie, które pestycydów mają najmniej. I tak: awokado, kukurydza, ananas, kapusta, cebula, szparagi, mango, papaja, kantalupa, kalafior i bataty. Uff...

Pestycydy są oleiste, by nie spłukiwał ich deszcz na polu, więc możemy je usunąć w 2-3-minutowej kąpieli w wodzie z sodą oczyszczoną (1 łyżka na 1 litr wody).

Jedz orzechy

O 39 procent obniża się ryzyko śmierci z powodu chorób układu krążenia wśród jedzących garść orzechów dziennie. Wg badaczy z Harvardu zmniejszają one poziom lipidów we krwi i poprawiają jej przepływ. Garść to około 30 g, ale nie ograniczaj się.

Więcej wapnia!

Buduje kości i zęby, dba o mięśnie i serce, stymuluje hormony i krzepliwość krwi – wapń to potęga i wszyscy wiedzą, że trzeba go szukać w mleku lub nabiale. Nie możesz jeść lub nie lubisz mlecznych produktów? Poszukaj wapnia w maku, niełuskanym sezamie, jarmużu, orzechach laskowych, migdałach, sardynkach z ośćmi, natce pietruszki, siemieniu lnianym, suszonych morelach lub szczypiorku.

Bez bana dla banana

Wiemy, wiemy – są kaloryczne, ale słynny pasztet foie gras też jest, a nikt przy zdrowych zmysłach go sobie nie odmówi. Z kaloryczną lampką szampana obok. Banany zawierają oligosacharydy – prebiotyki stymulujące naszą florę bakteryjną do zdrowej pracy. Ale kochamy je też za tryptofan – produkujący serotoninę – który każe nam się cieszyć i uśmiechać. Na ponurą zimę banan będzie jak znalazł.

WH 01-02/2016