W czasie dni spędzonych na aktywnościach outdoorowych schemat żywienia często jest podobny: zjadamy tylko dwa większe posiłki, śniadanie i kolację, a w ciągu dnia sił dostarczają nam głównie przekąski. Tymczasem wydatek energetyczny w czasie całodniowego górskiego marszu czy jazdy na rowerze jest ogromny. Dlatego we współpracy z ekspertką przygotowaliśmy poradnik, jak w optymalny sposób zadbać o dostawy mocy. Spakuj plecak zgodnie z tymi radami, a na pewno Ci jej nie zabraknie.
Przekąski, które warto zabrać na wycieczkę
- Suszone owoce
- Mus owocowy
- Żel energetyczny
- Jedzenie liofilizowane
- Napój izotoniczny
- Banan
- Żelki
- Baton energetyczny
- Kanapki
- Woda
1. Suszone owoce
To rewelacyjne źródło skoncentrowanej energii. Na dobrą sprawę wszystkie będą dobre – daktyle, morele, rodzynki. Żeby urozmaicić smak, przygotuj sobie własną mieszankę. Często spotykana w sklepach mieszanka studencka nie będzie tak dobra, bo jest w niej sporo orzechów, które ze względu na dużą ilość białka, tłuszczu i błonnika powoli się trawią.
2. Mus owocowy
To prawie taki naturalny żel energetyczny: błyskawicznie się trawi i dostarcza energii. Jego jedyna wada to plastikowe opakowanie. Jeśli zaopatrujesz się w sklepie po drodze, nie ma na to rady, ale jeżeli działasz z wyprzedzeniem, już jest. Na stronie babymonster.pl kupisz wielorazowe saszetki, a mus w kilka chwil zrobisz w domu.
3. Żel energetyczny
To środek, po który sięgnij raczej na wycieczce rowerowej, gdy wysiłek jest bardziej intensywny niż podczas marszu. Wtedy trudno strawić coś innego niż żel czy mus owocowy, a energia potrzebna jest na już. Przyjmuj saszetkę co godzinę.
4. Jedzenie liofilizowane
To środek z arsenału alpinistów, który przyda Ci się też w mniej ekstremalnych warunkach. Dania liofilizowane są bowiem nieprawdopodobnie poręczne i wartościowe odżywczo. Żeby je przygotować, nie potrzebujesz żadnego naczynia – wystarczy zalać wrzątkiem proszek w torebce. I w wielu przypadkach nie musisz nosić ze sobą kuchenki turystycznej, bo przecież wrzątek dostaniesz w każdym schronisku. Szczególnie polecamy przepyszne dania polskiej firmy LyoFood – nie tylko obiady mięsne i bezmięsne, ale też owsianki, desery i same owoce.
5. Napój izotoniczny
Kiedy wysiłek fizyczny trwa ponad godzinę, lepiej przerzucić się z wody na napój izotoniczny, dzięki któremu uzupełnimy elektrolity tracone wraz z potem. Jest to szczególnie istotne w upalne, letnie dni, kiedy pocimy się wyjątkowo obficie. Najlepsze będą produkty specjalistycznych firm, np. polskiej ALE (Active Life Energy). W praktyce świetnie sprawdzają się tabletki, które rozpuszcza się w wodzie. Zadanie spełnią jednak również popularne gotowe izotoniki, dostępne w każdym sklepie. Jeśli się da, unikaj tych z substancjami dodatkowymi i sztucznymi słodzikami. W tej kategorii zwróć uwagę na napoje Oshee Junior i Oshee Natural.