A jak azotany
oraz azotyny, czyli zawarte w burakach związki, z których powstaje w organizmie tlenek azotu, pełniący szereg funkcji wspierających zdolność do wysiłku. Najważniejsza to obniżanie napięcia naczyń krwionośnych, co skutkuje lepszym przepływem krwi, która dostarcza do mięśni więcej tlenu. Te zaś, mając takie doładowanie, zdolne są do większego wysiłku. Sok z buraka będzie Twoim najlepszym przyjacielem, jeśli uprawiasz sporty wytrzymałościowe (jego działanie jest widoczne wtedy, gdy wysiłek trwa ponad 30 minut) – wypij 500 ml na 2-3 godziny przed treningiem i ruszaj po życiówkę!
B jak bioflawonoidy
Czyli grupa związków pochodzenia roślinnego, które mają ogromny wpływ na nasze zdrowie (możesz spotkać się również z określeniem flawonoidy, które oznacza to samo). U roślin pełnią funkcje ochronne zarówno przed czynnikami atmosferycznymi, jak i owadami, pasożytami czy grzybami, nadają im też intensywne barwy. Dotychczas zidentyfikowano około 5 tysięcy bioflawonoidów, a z czasem na pewno będziemy poznawać nowe. Dzielą się na kilka grup, jak antocyjanidyny, antoksantyny, flawony, flawanony, izoflawony czy katechiny. Wspomogą Twój organizm na wiele sposobów: działając przeciwutleniająco i przeciwzapalnie, wspomagając układ odpornościowy, a także zmniejszając ryzyko chorób układu krwionośnego oraz nowotworowych. Jedz jak najbardziej kolorowo, sięgając po różne warzywa i owoce, a zapewnisz sobie wsparcie szerokiego grona tych małych, ale potężnych sojuszników.
ZOBACZ TEŻ: 4 przepisy na pomysłowe kanapki
C jak ciecierzyca
Czyli jedno z najlepszych źródeł roślinnego białka oraz podstawa hummusu, bez którego świat byłby znacznie smutniejszy. Wieść gminna niesie, że są także, podobnie jak soja, dostawcą izoflafonów – roślinnych fitoestrogenów mających łagodzić objawy menopauzy. Niestety, bazy danych amerykańskiego departamentu rolnictwa nie są dla ciecierzycy tak łaskawe, jak internet – izoflawonów jest w niej tyle, co kot napłakał. Dlatego jeśli ich szukasz, zdecydowanie lepiej postawić na soję. A cieciorkę – do hummusu!
Komentarze