Poniedziałek
8.00 – Owsianka na mleku sojowym. Dodatkowo kawa, która codziennie mnie budzi.
10.00 – Jabłko.
15.00 – 5 pierogów ruskich.
17.00 – Kawałek ciasta własnej roboty. Uwielbiam szarlotkę.
19.30 – Jogurt naturalny z musli.
Pilnuję, by ostatni posiłek był lekki i najpóźniej przed 20.00.
Wtorek
8.00 – Płatki jęczmienne na mleku sojowym.
10.00 – Jabłko.
15.00 – Sałatka z kuskusem, warzywami i kurczakiem.
17.00 – Ciastko owsiane.
19.30 – Kanapki na ciemnym pieczywie z pomidorem i mozzarellą. Zamiast masła skrapiam oliwą.
Płatki na mleku dosładzam niekaloryczną stewią.Środa
8.00 – Musli z jogurtem naturalnym.
10.00 – 2 kromki chlebka ryżowego.
15.00 – 2 ziemniaki, jajko sadzone i mizeria.
17.00 – Kisiel w kubku.
19.30 – Sałatka z owoców, które mam pod ręką.
Latem staram się jeść młode warzywa, nowalijki. A zimą posypuję koperkiem ziemniaki, przywołując smak młodych.Czwartek
8.00 – Jajecznica z 2 jaj, na połowie łyżeczki masła. Do tego żytnie pieczywo.
10.00 – Szklanka kefiru.
15.00 – Mała miska pomidorowej z makaronem.
17.00 – Gałka lodów sorbetowych.
19.30 – Sushi, 4 maki z łososiem.
Choć uwielbiam włoskie pasty i japońskie sushi, największą słabość mam do polskich potraw.Piątek
9.30 – Owsianka na wodzie z borówkami i malinami.
10.00 – Jogurt naturalny.
15.00 – Kasza jęczmienna z gulaszem z wołowiny.
17.00 – Porcja galaretki, przygotowana dzień wcześniej.
20.00 – 1 łyżka ryżu z jogurtem i garścią pokrojonych owoców.
Uwielbiam węglowodany pod postacią różnych kasz.Sobota
10.00 – Croissant z łyżeczką nutelli lub syropu klonowego.
12.00 – Jabłko albo pomarańcza.
16.00 – Pizza z szynką parmeńską i rukolą.
19.00 – Mała porcja sałatki greckiej.
W tygodniu trzymam się godzin posiłków i wielkości porcji. W weekendy sobie folguję i nie mam żadnych oporów, by wyskoczyć na pizzę.Niedziela
10.00 – Musli z jogurtem, dosładzanym miodem.
12.00 – Szklanka truskawek. Zimą z mrożonych robię szybki koktajl na wodzie.
16.00 – W niedzielę musi być schabowy z burakami lub rosół z makaronem.
19.00 – Tost francuski (namoczony w jajku i podsmażony na patelni).
Gdy zjem więcej, rezygnuję z przekąski.Słowo od eksperta
Dr Marek Szołtysik, wykładowca na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu, dietetyk
"Zrównoważony i urozmaicony jadłospis. Można w nim znaleźć zarówno pełnowartościowe źródła białka, tj. drób, wołowinę, jaja, mleko i nabiał, a także owoce i warzywa czy produkty węglowodanowe o niskim indeksie glikemicznym. Pani Agnieszka umiejętnie łączy dania tradycyjnej polskiej kuchni, np. schabowego, z lekkimi, pożywnymi posiłkami typu sałatka grecka. Proponuję jednak włączyć ryby, których tutaj brakuje. Oprócz pełnowartościowego białka dostarczą niezbędnych, nienasyconych kwasów tłuszczowych, takich jak EPA i DHA. Ich obecność w diecie przełoży się na ładny wygląd skóry, koncentrację i znacznie mniejszą podatność na stres."
Lubisz czerpać inspirację do zdrowej diety z jadłospisów znanych osób? Sprawdź też, co je Kasia Kępka oraz co je Tamara Arciuch.
WH 05/2014