Jak to jest z tym cheat mealem?
Psychologowie chwalą taktykę, by co jakiś czas odpuścić dietę i zapomnieć o liczeniu kalorii (swoją drogą macie pomysł, jak przetłumaczyć angielski zwrot cheat meal lub cheat day? Jeśli tak, napiszcie nam w komentarzu!). Oto 3 warianty tej koncepcji.
1. Przekąska
Gdy trzymanie diety wydaje się nie do wytrzymania i nieustannie męczy Cię ochota na podjadanie, dobrym pomysłem będzie zaplanowanie dziennej przekąski rzędu 200 kcal, która da Ci przyjemność z jedzenia i pomoże trzymać się wytycznych przy głównych posiłkach.
2. Jeden posiłek (tzw. cheat meal)
Cały posiłek bez ograniczeń to dobry pomysł, gdy prowadzisz ożywione życie towarzyskie i często zdarzają się okazje do biesiadowania, np. urodziny. Nie próbuj na nich cierpieć i odmawiać sobie przyjemności. Wszystko będzie dobrze, jeśli okazje nie będą zdarzać się zbyt często.
A jeśli już mowa o urodzinach – zawsze możesz poszukać zdrowszych alternatyw dla tradycyjnych ciast i tortów. nie wierzysz? Widocznie jeszcze nie wypróbowałaś 6 przepisów na pyszne i zdrowe ciasteczka ani 10 sprawdzonych przepisów na dietetyczne ciasta.
3. Cały dzień (tzw. cheat day)
Gdy masz już serdecznie dość nieustannego liczenia kalorii, a frustracja stawia pod znakiem zapytania całą dietę, pomóc może wyznaczenie jednego dnia w tygodniu, w którym nie będziesz narzucać sobie żadnych ograniczeń. To będzie taki reset dla umysłu i ciała.
Pamiętaj: dające psychiczny luz odstępstwo od diety traktuj nie jako ucieczkę od ograniczeń, lecz jako nagrodę za swój wysiłek.