Prawdziwy chleb, wspominany przez nasze babcie, powstaje na zakwasie, który jest naturalnym i zdrowym konserwantem. W takim bochenku nie ma nic oprócz mąki, zakwasu, soli i wody. W masowo produkowanym pieczywie jest dużo więcej dodatków, a niektóre z nich mogą Ci zaszkodzić.
Konserwanty, cukier i inne dodatki
Na liście zbędnych składników znajdziesz np. cukier i mleko w proszku plus aromaty, barwniki, konserwanty, substancje spulchniające, emulgatory i regulatory kwasowości. O ile konserwant E262 (dwuoctan sodu) jest nieszkodliwy, o tyle propioniany (E282, E283) przeciw pleśniom i grzybom drażnią żołądek i nieprzyjemnie pachną.
Od tych wszystkich E może się zakręcić w głowie, ale w sklepie wszystko wygląda na zdrowe i smaczne. Nie daj się jednak oszukać producentom! Nim wybierzesz się na zakupy, poznaj 100 najlepszych produktów z supermarketu.
Kolor chleba
Uważaj na pseudorazowce barwione słodem jęczmiennym lub karmelem. Ten ostatni ma kilka rodzajów, ale żaden nie jest dobry dla zdrowia. Groźny karmel amoniakalny jest już zakazany, ale i tak lepiej nie sięgaj po brązowy bochenek (wybierz brunatno-szary). Z kolei jasne pieczywo bywa wybielane kwasem askorbinowym.
Zakwas vs. drożdże
Dziś łatwiej kupić chleb z dodatkiem drożdży niż tradycyjny na zakwasie (drożdże przyspieszają produkcję). Jednak warto szukać oryginału. Zakwas działa jak probiotyk: dostarcza pożytecznych bakterii kwasu mlekowego i pozwala przyswajać mikroelementy ze zbóż, co jest niemożliwe w towarzystwie drożdży.
Chleb tylko od piekarza
Nie wybieraj chleba o długim terminie ważności, zapakowanego w folię (chyba że kupujesz konserwy na kemping). Informacja „nie zamrażać” (często na pieczywie na bieżąco wypiekanym w marketach) sugeruje, że ciasto już raz zostało rozmrożone i najpewniej pochodzi z gotowej mieszanki z chemicznymi polepszaczami.