Agnieszka Cegielska i jej superowoce

W ludowej medycynie ciemne jesienne owoce od dawna są uznawane za remedium na choroby i smutki. Niestety ta wiedza została ostatnimi czasy nieco zapomniana. A przecież soki z polskich jesiennych owoców to bomby witamin i antyoksydantów, które wzmacniają odporność ciała i umysłu na wyzwania zimowego sezonu. 

Archiwum prywatne

W moim domu herbata z syropem z aronii, głogu lub czarnego bzu ratuje nawet najbardziej ponure wieczory.

Sokami i przetworami z kwiatów bzu możemy cieszyć się już wiosną, ale na owoce tego niezwykłego krzewu musimy zawsze czekać do jesieni. To właśnie w tych ciemnych kuleczkach jest ukryta cała energia i moc lata. Owoce czarnego bzu zawierają bardzo dużo związków polifenolowych, zwłaszcza antocyjanów, stąd ich ciemny kolor. Tak jak przygotowywany wiosną sok z kwiatów, tak samo ten z owoców czarnego bzu jest idealny dla nas i naszych dzieci – na wzmocnienie odporności. Można go dodawać to herbaty na przykład malinowej, albo rozcieńczać z wodą.

ZOBACZ TEŻ: Mleko księżycowe na lepszy sen - przepisy

Cicha bohaterka

Wyjątkowym owocem, o którym nieco zapomnieliśmy, a jest on niezwykle doceniany w Japonii i Korei Południowej, jest nasza polska aronia. Mówi się o niej, że jest połączeniem tego, co najcenniejsze w zielonej herbacie i napoju bogów – czerwonym winie. Mało kto z nas zdaje sobie sprawę, że Polska jest największym producentem aronii na świecie. W naszych sklepach jest jej jednak jak na lekarstwo, dlatego za rzadko po nią sięgamy. A szkoda, bo aronia z racji swojej funkcji antyoksydacyjnej i zawartości związków o działaniu przeciwzapalnym (unikatowe połączenie antocyjanów, katechin i wielu innych cennych związków) jest doskonała przy wszelkiego rodzaju alergiach, chorobach z autoagresji, może również wspomagać dietę w chorobie nowotworowej.

Jeśli spędzamy dużo czasu przy komputerze, zamiast kawy zaserwujmy sobie z troską o samego siebie sok z aronii. By złagodzić cierpki smak, można połączyć go z sokiem malinowym lub dosłodzić miodem lipowym.

Pogromca stresu

Żyjemy w czasach, kiedy to stres najsilniej osłabia nasz układ odpornościowy. Dlatego tak ważne jest znalezienie na niego naturalnego remedium. I tu na scenie pojawia się głóg, który – oprócz usprawniania pracy serca – rozszerza również naczynia krwionośne, co w konsekwencji obniża ciśnienie krwi. Sok z głogu sprawdza się też przy nerwobólach, nerwicach, zaburzeniach rytmu serca, stresie, bezsenności. Wycisza nerwy, dotlenia mózg, pomaga przy bólach głowy, działa rozkurczowo (potrafi nawet łagodzić bóle menstruacyjne). Jest idealny dla nas, kobiet, bo sprawdza się również przy infekcjach dróg moczowych. Poza tym głóg jest naturalnym źródłem witaminy C, więc wzmacnia naszą odporność, wspiera organizm w walce z przeziębieniami oraz infekcjami grypowymi.

Zadanie domowe

Każdy z tych ciemnych owoców ma nieocenione właściwości, które przydałyby się organizmowi przez okrągły rok. Nie ma jednak co kłócić się z Matką Naturą – nie bez powodu to właśnie w sezonie infekcji dostarcza nam broń do walki o własne zdrowie. Pozostaje nam tylko mądrze ją wykorzystać. Wyruszajmy więc do parków, lasów czy na bazarki, zbierajmy ciemne owoce do słoików, a później uprzyjemniajmy sobie chłodne wieczory gorącą herbatą z magicznym sokiem.

ZOBACZ TEŻ: Dyskomfort pobudza kreatywność [nowe badania]

REKLAMA