Właśnie wróciłam do domu. Po drodze z pracy wpadłam do siłowni, a potem szybko na zebranie stowarzyszenia mieszkańców mojego osiedla. Jestem w domu od 20 minut i co robię? Odpalam laptopa i zaczynam pisać. Czy czuję się zmęczona? Chyba nie, a może? Właściwie nie wiem, jak się czuję. Z pewnością czułabym się źle, gdybym odpuściła.
Pracuję na pełny etat, mam chłopaka (to też jest czasochłonne zajęcie), działam w różnych stowarzyszeniach i jeszcze staram się regularnie ćwiczyć. Czy to dużo? Mam wrażenie, że większość moich znajomych tak ma. Może to mnie odróżnia od innych, że nie potrafię nic robić na pół gwizdka – mam to po mamie. Właściwie byłabym z siebie zadowolona, gdyby nie pewien niepokojący fakt. Kalendarz w moim smartfonie mówi mi, że nie miałam wolnego popołudnia od pięciu tygodni.
Brzmi znajomo? No jasne. Tak żyje wiele naszych znajomych, a z badań wynika, że my, Polki, w ogóle mamy problem ze zorganizowaniem sobie wolnego czasu. Przeciętna 30-latka zapytana o to, jak powinien wyglądać wymarzony dzień wolny, przedstawia go jako serię jakichś, skądinąd pożytecznych (ale męczących), aktywności.
Czas „tylko dla siebie” nieodwołalnie wypadł z naszego grafiku (jeżeli w ogóle kiedykolwiek się tam znajdował). Dlaczego tak się dzieje i jak to się przekłada na nasz stan psychiczny? Doktor Sandi Mann, psycholożka, która od lat bada te sprawy, w swojej ostatniej książce „The Upside Of Downtime (Zalety nicnierobienia)” wyjaśnia, że współczesny człowiek odczuwa niepokój w sytuacjach, gdy nie ma nic do roboty i stara się tego unikać za wszelką cenę.
„Odpoczywanie i leniwe nicnierobienie postrzegamy jako marnotrawienie najcenniejszego dobra, jakim jest czas” – mówi Sandi Mann. Od dziecka jesteśmy uczeni tego, że powinniśmy być fizycznie i umysłowo aktywni. Szczególnie widać to w pokoleniu 25-30-letnich kobiet. Miażdżąca większość z nich nie ma telewizora, bo uważa, że to strata czasu.
Z tego samego powodu nie może sobie przypomnieć, kiedy ostatnio leżały na trawie i patrzyły w niebo. To przecież niczemu nie służy, prawda? Ciekawa sprawa: cywilizacja wyposażyła nas w niezliczoną ilość gadżetów, które mają oszczędzać nasz czas, a my jakoś wcale tego nie odczuwamy jako zysk.
Zobacz także, czy jesteś ofiarą FOMO i sprawdź, jak dobrze zarządzać czasem.