Wyjdź z cienia: jak pokonać nieśmiałość?

Pamiętasz tę niezręczną ciszę, gdy ostatnio musiałaś coś powiedzieć? Dzięki nam już nigdy nie przeżyjesz tego ponownie. Przeczytaj nasz poradnik i dowiedz się, jak pokonać nieśmiałość, prowadzić negocjacje i – co najważniejsze – jak nabrać pewności siebie.

sztuka konwersacji Adam Quest/MPP
rys. Adam Quest

Gustaw Holoubek powiedział kiedyś, że jeśli dwóch ludzi rozmawia, a reszta ich słucha, to już jest teatr. Jednak w teatrze masz reżysera i czas na próby. W życiu musisz natomiast reagować instynktownie, a to, co się za chwilę wydarzy, często ciężko jest nawet przewidzieć. Dlatego nic dziwnego, że zdarzają się sytuacje, w której nie wiesz, co powiedzieć.

Ciekawe badania przeprowadzili naukowcy z Northeastern University . Wyposażyli oni uczestników w urządzenie, które rejestrowało ich interakcje i obserwowali. Okazało się, że kobiety rzeczywiście są bardziej rozmowne, ale w małych grupach. Gdy w towarzystwie pojawia się 6 lub więcej osób, częściej zaczynają się wypowiadać mężczyźni.

Przeczytaj nasz krótki poradnik, żeby dowiedzieć się, jak rozpocząć rozmowę, gdy nikogo nie znasz, wyciągnąć całą prawdę od doświadczonego sprzedawcy czy przekonać kolegów do swojego pomysłu podczas burzy mózgów. Od tego momentu żadna sytuacja i żadna grupa nigdy Cię już nie zaskoczy.

ZOBACZ TEŻ: Tam nie chcesz pracować [10 najgorzej płatnych stanowisk]

nieśmiałość fot. racorn 2015/shutterstock.com
fot. racorn 2015/shutterstock.com

W nowym środowisku raczej milczę i przysłuchuję się rozmowom, niż sama zabieram głos. Chciałabym to zmienić!

Dzieci nie rodzą się nieśmiałe, tylko takimi się stają wraz z upływem czasu. Dlatego od razu pozbądź się myśli, że taka już jesteś i nic nie da się z tym zrobić. Na Indiana University Southeast powstał cały wydział, który zajmuje się badaniem nieśmiałości.

Co radzą jego pracownicy w sprawie nawiązywania kontaktu w nieznanym środowisku? Po pierwsze, zacznij od niezobowiązującej uwagi dotyczącej otoczenia: „Bardzo tutaj gorąco”, „Myślałam, że ta sala jest większa”, „Ale długa kolejka”.

Wbrew utartemu przekonaniu pierwsze zdanie nie jest po to, aby olśnić, tylko żeby nawiązać kontakt. Drugi krok to przedstawienie się. „Mam na imię Kasia i znam tu tylko Olgę. Chodziłyśmy razem do szkoły” albo: „Gosia, miło mi. Na co dzień doradzam klientom w sklepie wnętrzarskim”.

Taki sposób prezentacji jest zdecydowanie lepszy niż powiedzenie tylko, że pracujesz w centrum handlowym. Daje bowiem rozmówcy szansę na odbicie piłeczki, powiedzenie czegoś o sobie albo od siebie, co rozwinie dyskusję.

Trzecią fazą jest bowiem szukanie tematów, czyli wspólnych zainteresowań, o których Ty z przyjemnością posłuchasz, a Twoja rozmówczyni z chęcią opowie. Jeszcze jedna uwaga – ludzie bardzo lubią mówić o sobie. Dlatego jeśli będziesz ich do tego zachęcać odpowiednimi pytaniami, szybko zostaniesz uznana za niezrównaną rozmówczynię.

kobieta fot. gpointstudio 2015/shutterstock.com

Chcę kupić telefon w internecie, ale podczas rozmów ze sprzedawcami mam wrażenie, że nie mówią mi całej prawdy.

„Zadawanie pytań ogólnych może sprawić, że nie tylko niewiele się dowiesz, ale i zaczniesz otrzymywać zwodnicze odpowiedzi” – mówi dr Julia Minson z University of Pennsylvania.

Jak wynika z przeprowadzonych przez nią badań, tylko 10% sprzedawców opowie o wadach produktu, jeśli usłyszą słowa: „Proszę mi powiedzieć wszystko na temat tego sprzętu”. Na pytanie: „Wszystko jest w porządku, prawda?” 59% z nich opowie o wadach. Jednak największe szanse na poznanie prawdy (87%!) masz, jeśli powiesz: „Jakie problemy miał pan z tym urządzeniem?”.

Dlatego rób tak zawsze, gdy chcesz usłyszeć prawdę. Jakie problemy sprawiał panu ten samochód? Jakie są najgorsze strony tej pracy? Jakie haczyki zawiera umowa? I nie przejmuj się, że ktoś uzna Cię za gbura. „Odkryliśmy, że zadawanie takich pytań nie ma wpływu na ocenę Twojej uprzejmości” – mówi dr Minson.

ZOBACZ TEŻ: Wpływ sztuki na zdrowie psychiczne, nastrój i stres

restauracja, kobieta, deser Nina Buday / shutterstock.com
fot. Nina Buday 2015/shutterstock.com

Czasami chciałabym poskarżyć się kelnerce, że warzywa są niedopieczone, ale szybko daję sobie spokój. Bo nic nie załatwię, tylko będę się denerwować.

Pewnie kiedyś widziałaś w akcji gościa, który darł się na całą salę, żeby w końcu dostać to, czego chce. Ale atmosfera była potem tak napięta, że dziwiłaś się, że posiłek nie stanął mu w gardle... Na szczęście między nieuprzejmym zachowaniem a potulnym milczeniem jest jeszcze wiele kulturalnych sposobów, aby uzyskać swoje i nie stracić humoru.

Zarówno obserwacje ekspertów, jak i badania dowodzą jednego: skuteczna skarga jest uprzejma, spokojna, wskazuje problem oraz proponuje rozwiązanie.

Jak to wygląda w praktyce? Poszukaj wzrokiem albo poproś o podejście kierownika sali. Zacznij od czegoś miłego, np.: „To jest nasza ulubiona restauracja i regularnie tutaj wpadamy”, a potem płynnie przejdź do rzeczy: „Dzisiaj jednak dostałam surowe warzywa. Czy mogłabym otrzymać nową porcję, już lepiej dopieczoną?”. Gdy Twój rozmówca spełni prośbę, uśmiechnij się, podziękuj mu i powiedz, że z pewnością będziesz tu wracać, skoro obsługa jest tak uprzejma.

kariera, businesswoman, szef Jack Frog / shutterstock
fot. Jack Frog 2015/shutterstock

Ostatni projekt w pracy poszedł nie po naszej myśli. Szefowa nic nie mówiła, ale była wściekła i zastanawiam się, czy czasem nie powinnam przeprosić.

Po pierwsze, jeśli uważasz, że to nie Twoja wina, to za kogo masz przepraszać? Za innych? Jeśli czujesz się odpowiedzialna za wpadkę, naukowcy z University of Illinois przeprowadzili ciekawe badania. Obserwowali relacje między stronami pozwów sądowych w USA oraz sprawdzali, czy doszło między nimi do ugody.

Gdy strona pozwana przeprosiła, do porozumienia dochodziło w 73%. Gdy nie przeprosiła – w 53%. Jeśli przeprosiny były szczątkowe – tylko 35%. Wniosek? Jeśli chcesz przepraszać nieszczerze, to sobie odpuść i udawaj, że nic się nie stało. Wyjdziesz na tym zdecydowanie lepiej.

A jeśli chciałabyś zarabiać więcej, poznaj nasze rady, jak rozmawiać z szefem o podwyżce. Dzięki nim już wkrótce możesz usłyszeć pozytywną odpowiedź.

kobieta, uśmiech fot. shutterstock.com
fot. shutterstock.com

Czasami słyszę komplementy i nie wiem, jak zareagować. Wydają mi się takie przesadzone...

Generalnie najprostsze rozwiązania są najskuteczniejsze. Po prostu uśmiechnij się i powiedz: „Dziękuję”. „Jeśli chcesz, możesz jeszcze dodać »Bardzo mi miło« albo »Miło mi słyszeć«” – mówi Violetta Nowacka, założycielka poradni SELF Przyjazne Terapie w Poznaniu.

Przeczuwasz, że za uprzejmymi słowami coś może się kryć? „Nie od dziś wiadomo, że z komplementów często korzystają manipulatorzy – zauważa psycholog. – Mówią takie rzeczy, żeby mieć nas w garści. Najlepsza odpowiedź? »Dziękuję, też tak o sobie myślę«”. W ten sposób pokazujesz swoją asertywność i ucinasz temat.

Jeśli natomiast odnosisz wrażenie, że słowa, które wypowiada Twój rozmówca, to nie komplement, lecz ukryta kpina, powiedz wprost, choć z uśmiechem: „Odnoszę wrażenie, że sobie żartujesz” albo „Po co mi to mówisz?”. Twój interlokutor zapewne uda, że nic złego nie miał na myśli i od tej chwili da Ci spokój.

kariera, spotkanie, zebranie, praca fot. shutterstock.com
fot. shutterstock.com

W pracy często robimy burze mózgów, podczas której najlepszy pomysł wygrywa. Albo raczej najlepiej uargumentowany, bo moje rozwiązania często przepadają.

Przede wszystkim musisz pokazać, że wierzysz w swój pomysł. Zdecydowaną większość sygnałów wysyłasz za pomocą mowy ciała, zatem sprawdź, czy siedzisz wygodnie w fotelu, pochylasz się odrobinę w stronę rozmówców i patrzysz na nich uważnie podczas mówienia. Może masz zapadnięte ramiona i uciekasz wzrokiem?

„Nie bój się również używać takich słów, jak: uważam, jestem przekonana, moim zdaniem – dodaje Nowacka. – To podkreśli Twoją determinację oraz wiarę w pomysł”. Wysłuchując propozycji swoich rozmówców, staraj się wyłapywać najważniejsze dla nich aspekty i wykorzystywać ją na swoją korzyść („Też uważam, że musimy przekonać młodszych odbiorców, dlatego właśnie proponuję takie, a nie inne rozwiązanie”). I unikaj argumentów emocjonalnych, bo one sprowadzą dyskusję na zły tor.

Zobacz też pozostałe wskazówki, jak być pewną siebie.

REKLAMA