Coś się zaczyna dziać w naszym podejściu do rzeczy, i to nie tylko na wiosnę. Coraz więcej osób odkrywa, że ich mieszkania stają się magazynem ubrań, sprzętów, gadżetów od dawna nieużywanych. Zaczynamy doceniać minimalizm, ale nie wiemy, jak się do tego zabrać. Marie Kondo, Perfekcyjna, przybywajcie!
Przejąć kontrolę
Zaczęło się kilka lat temu od kultowych programów telewizyjnych o sprzątaniu na brytyjskiej licencji programu „The Perfect Housewife” z Antheą Turner. U nas w rolę Perfekcyjnej Pani Domu wcieliła się Małgorzata Rozenek, a najlepszym dowodem, że program okazał się hitem, jest obecna kariera pani Rozenek-Majdan. To były czasy! Większość z nas przekonała się, że kompletnie nie umie sprzątać, a co dopiero składać serwetek i prześcieradeł z gumką. Zaczęliśmy kolekcjonować estetyczne pojemniki do przechowywania naszych rzeczy. Potem przyszła moda na minimalizm i zaczęliśmy się zastanawiać, czy naprawdę potrzebujemy tych wszystkich rzeczy w estetycznych pojemnikach. Mamy erę świadomej konsumpcji i naszym problemem stało się raczej pozbywanie nadmiaru w każdej dziedzinie naszego życia.
ZOBACZ TEŻ: Strach przed koronawirusem. Jak go zmniejszyć
Znacie Marie Kondo? Ta guru od sprzątania, autorka książki „Magia sprzątania”, twierdzi, że robienie porządku to znacznie więcej niż tylko układanie rzeczy na miejsce – to filozofia życia. Jak pisze: „Kiedy porządkujesz swój dom, porządkujesz jednocześnie swoje sprawy i swoją przeszłość. Widzisz jaśniej, czego potrzebujesz w życiu, a czego nie, i co powinieneś robić, a czego nie”.
Kondo twierdzi, że skuteczne sprzątanie obejmuje dwa niezbędne działania: wyrzucanie rzeczy i podejmowanie decyzji, gdzie pozostałe przechowywać. Ale trzeba zacząć od wyrzucania. Ta zasada nigdy się nie zmienia.
Jak podjąć decyzję o tym, co włożyć do kubła, a co zostawić? Niech wskazówką będą pozytywne emocje, jakie masz w związku z danym przedmiotem. Jeśli bierzesz do ręki jakiś ciuch i jest Ci w zasadzie obojętny, to po co go trzymać? Może ucieszy kogoś innego? Musisz być bezlitosna dla sterty zalegających papierów, kabli, które nie pasują już do niczego, zapasowych guzików, których nigdy nie użyjesz, bezsensownych prezentów, które tylko zabierają miejsce, przeterminowanych kosmetyków, pudełek po urządzeniach elektrycznych, darmowych gadżetów promocyjnych. One już spełniły swoją rolę, teraz czas się z nimi pożegnać. Guru od wprowadzania ładu w życie radzą, aby podjąć istotną decyzję raz, a potem się tego trzymać i nie zawracać sobie głowy codziennym opanowywaniem chaosu. Bo dokładnie temu ma to wszystko służyć – spokojowi umysłu.
Więcej radości
Mamy już bardzo dużo badań, które potwierdzają to, co mówili nam kiedyś nasi rodzice – porządek w pokoju jest istotny. Odważni badacze z DePaul University w Chicago spenetrowali m.in. akademiki studenckie, a także mieszkania milenialsów i boomersów, po to, aby zbadać związek między bałaganem a satysfakcją życiową. Stwierdzili m.in. to, że im człowiek starszy, tym bardziej frustruje go bałagan, co było w sumie do przewidzenia. Ale, oprócz tego, wykazali niezbicie, że istnieje związek między bałaganem a ogólnie niższym poziomem zadowolenia z życia. Okazało się, że takie rzeczy, jak niedomykająca się szafka łazienkowa czy pęknięte płytki podłogowe powodują zupełnie realną reakcję naszego organizmu. Pracujące kobiety, które pamiętają o tym, że w domu mają bałagan, mają wyższy poziom kortyzolu w pracy. Oczywiście tolerancja na bałagan zależy od tzw. poziomu wyjściowego, czyli pedantka czy pedant cierpią bardziej z powodu bałaganu niż ci, którzy nie zmienili swoich zwyczajów od czasów studenckich.
„Neurobiolodzy z Princeton University odkryli, że bałagan mocno rozprasza naszą koncentrację” – wyjaśnia dr Jessamy Hibberd, psycholog kliniczna i współautorka książki „Book Will Make You Calm”. Kora wzrokowa mózgu zostaje przytłoczona przez nadmiar przedmiotów, co utrudnia efektywną koncentrację na wybranym fragmencie. Każdy z elementów otoczenia jest rejestrowany przez mózg, więc niezależnie od tego, czy jest to coś drobnego, czy dużego, zajmuje jakieś miejsce w świadomości, nie pozwalając w pełni zająć się naprawdę istotnymi sprawami. Dlatego przejęcie kontroli nad chaosem może działać oczyszczająco, mimo że wymaga trochę wysiłku. To jest powód, dla którego takie osoby, jak Kondo, są uznawane za guru, mimo że mówią nam tylko to, co wcześniej mówiły nam mamy. Oprócz satysfakcji, jaką odczuwamy, widząc wysprzątane otoczenie, badania wykazały, że w takich warunkach poprawiają się nasza kreatywność, nastrój, a także wydajność pracy. Co więcej, ankieta przeprowadzona przez brytyjską National Sleep Foundation wykazała, że osoby, które codziennie ścieliły swoje łóżka, o 19% częściej twierdziły, że śpią bardzo dobrze, niż ci, którzy pozostawiali swoją pościel w postaci skotłowanego kłębowiska.
ZOBACZ TEŻ: Przydatne aplikacje na telefon [przegląd]
Komentarze
~Nataly, 2020-05-02 11:22:04
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?