Savoir-vivre w SPA

Wdychasz zapach lawendy, moczysz stopy w wodzie z płatkami róż, a wszyscy mówią szeptem, żeby czasem nie zakłócić Twojego relaksu... I w tym momencie zaczyna chcieć Ci się siku. Co dalej?

GettyImages
Jesteś pewna, że poradziłabyś sobie w poniższych sytuacjach?

W filmach dziewczyny w SPA zawsze wiedzą dokładnie, gdzie mają się położyć, kiedy zdjąć szlafrok i jak grzecznie podziękować za usługę. Nic dziwnego, że wszystko idzie tak gładko, skoro dziewczyny w filmach nie miewają wzdęć, pełnych pęcherzy ani dylematów dotyczących etykiety.

Niestety, nie każda z nas wychowała się w SPA i wraz z mlekiem matki wyssała dobre maniery. Czasem musimy się ich nauczyć na własnych błędach, a czasem skorzystać z wiedzy innych. My skorzystałyśmy z obu opcji, żeby stworzyć dla Was miniporadnik, jak zachować się w SPA, żeby wycisnąć ze swojej wizyty maksimum przyjemności, a przy okazji zostawić po sobie dobre wrażenie. Odpowiadamy na najczęstsze pytania.

„Ile zostawić napiwku?”

Standardowe 20 procent obowiązuje również w SPA. Jeżeli jednak zabieg był okropny, bez wyrzutów zrezygnuj z dawania napiwku i zgłoś menedżerowi swoje niezadowolenie. Dasz sygnał, że coś jest nie tak z obsługą, nie z Twoimi manierami. Pamiętaj, by mieć przy sobie gotówkę: napiwek płatny kartą przysparza problemów z rozliczeniem.

„Dostałam voucher do SPA, gdzie serwują darmowego szampana. Ile mogę wypić?”

Lampka Ci nie zaszkodzi, jednak większa ilość bąbelków może spowodować wzdęcia, które odbiorą całą przyjemność z kosztownych zabiegów. Uważaj też na kawę i ciężkie posiłki – przecież wiesz, czym się kończą.

„Kiedy obsługa każe mi się rozebrać, to jak bardzo naga mam pozostać?”

Zupełnie naga, zazwyczaj oznacza jednorazowe stringi, które masażystka lub kosmetyczka powinny Ci wręczyć przed zabiegiem. Jeśli masz zaplanowany zabieg na twarz, najpewniej dostaniesz krótką pelerynkę na gumce – rozbierz się wówczas od pasa w górę; większość maseczek nakłada się też na dekolt.

„Nie wydepilowałam nóg ani bikini. Czy kosmetyczka nie będzie zniesmaczona?”

Daj spokój. Rozmawiałyśmy z setkami pracowników SPA: wszyscy zgodnie twierdzą, że jest im obojętne, czy zajmują się włochatymi mężczyznami, gładko wydepilowanymi kobietami czy na odwrót. Jeżeli zapisałaś się na peeling całego ciała, to wręcz nie powinnaś dzień wcześniej golić nóg, żeby uniknąć podrażnienia przez różne olejki i drobinki.

„A co z pojękiwaniem podczas arcyprzyjemnego masażu? To chyba dozwolone?”
Jasne, o ile nie przesadzisz. Pamiętasz, jak w jednym z odcinków „Przyjaciół” Phoebe nie chciała masować Moniki, bo ta wydawała z siebie jęki niczym gwiazda porno? No właśnie... Rozumiemy, że dobry masaż może być bardzo przyjemny, ale do orgazmu wciąż mu daleko, więc nie ma potrzeby robić efektów dźwiękowych jak z filmu dla dorosłych. Sam masaż jest intymną sytuacją, więc dodawanie do niego tak dwuznacznych elementów sprawia, że pracownik SPA czuje się po prostu niekomfortowo. Za to z czystym sumieniem możesz sobie uciąć krótką drzemkę – zostanie to odebrane jako stan głębokiego relaksu. A Twoje ewentualne chrapanie zostanie taktownie przemilczane.

Przeczytaj też: Sauna infrared: czy warto?

REKLAMA