Kwestia smaku
Carlo Petrini, założyciel słynnego ruchu Slow Food, twierdzi, że smak jest wiedzą. Inaczej coś nam smakuje w dzieciństwie, inaczej w wieku dorosłym. Bo smak to nie tylko jeden z pięciu zmysłów, to przede wszystkim ćwiczenie umysłu – niesie z sobą przyjemność, ale i informację. Smaku trzeba się uczyć, należy go doskonalić i to nie na potrawach szefów z gwiazdką Michelin, tylko na tradycyjnej lokalnej kuchni w różnych częściach świata. W końcu kuchnia to nie tylko jedzenie; to ludzie, historia, krajobrazy, rośliny i zapachy danego miejsca. Czy wiesz, że miód zebrany w okolicy, w której mieszkasz, jest naturalnym lekarstwem przeciw alergii na pyłki z Twojego otoczenia? A ten z naklejką: „Wyprodukowano w UE” jest niczym więcej jak zwykłym słodzikiem.
Dlatego pierwszą zasadą dobrego jedzenia jest lokalność – należy jeść to, co wyrosło i zostało wyhodowane tu, na tej ziemi, pod tym niebem. Tylko takie jedzenie zachowuje świeżość i swoje pierwotne właściwości. Co oczywiście nie znaczy, że nie możemy napić się kawy. Chodzi o bezsensowny import rzeczy, które mamy na miejscu – ryb z Chin, truskawek z Hiszpanii czy ziemniaków z Włoch – po tysiącach kilometrów podróży nadają się co najwyżej na karmę dla zwierząt.
Smaku warto się uczyć nie tylko dla przyjemności, ale też by odróżnić dobre od złego – z czasem możemy się przekonać, że prawdziwe masło smakuje inaczej niż to z utwardzonych tłuszczów roślinnych, szynka naszpikowana glutaminianem zaczyna piec w podniebienie, a pachnące, ciepłe pieczywo z dyskontu (czytaj: z kilkumiesięcznego głęboko mrożonego ciasta nafaszerowanego ulepszaczami) nie wytrzyma konkurencji z naprawdę świeżym chlebem na naturalnym zakwasie.
Naszą naukę zacznijmy od wrzucania zdrowszego jedzenia do sklepowego koszyka. Poprosiliśmy dietetyków i kucharzy, żeby pomogli nam wybrać 50 najlepszych produktów z supermarketu. Sprawdziliśmy dla Ciebie przepisy z aromatycznymi przyprawami. Zajrzeliśmy do lodówek dietetyczek (na co dzień wcale nie są takie święte) i poprosiliśmy Annę Starmach o ulubione przepisy. Przy jej zupie dyniowej zgodziliśmy się z Carlo Petrinim, że smak się przeżywa.
WH 11/2017
Najnowsze, listopadowe wydanie WH czeka już na Ciebie w kioskach i salonikach prasowych. Cały numer – całkowicie za darmo – możesz przejrzeć na naszej stronie (kliknij w zdjęcie okładki).
Komentarze