Tym razem przygotowaliśmy dla Ciebie cztery płyty. Nie są to nowości, ale przecież dobra muzyka się nie starzeje. Pierwszą propozycję podrzucili nam redaktorzy Men's Health, pozostałe trzy polecił nasz ekspert Krzysztof Grabowski – perkusista i tekściarz. Współzałożyciel i autor większości tekstów Dezertera, legendy polskiego punka. Minęło już ponad 30 lat od wydania kultowego singla „Ku przyszłości”. Tytuł tego singla, zaprzeczenie punkowego hasła „no future”, okazał się proroczy. Dezerter gra i wydaje płyty do dziś. Sprawdź, czego warto posłuchać, gdy zimno w uszy.
1. Kult – „Prosto”, SP Records, 2013
Propozycja od chłopaków z "Men's Health"
Azymut
Kult, a dokładniej Kazik, przyzwyczaił nas do tego, że z publicystycznym zacięciem komentuje rzeczywistość. Ale te komentarze opatruje takimi dźwiękami, że nawet ludzie na co dzień niezainteresowani światem zaczynają słuchać, co ma do powiedzenia. A ma dużo.
Nam najbardziej spodoba się protest song „Prosto”. Wyraźny, marszowy rytm, sekcja dęta i mocne gitarowe riffy dodają mocy wyśpiewanej deklaracji Kazika, który nie zamierza skręcać ani w lewo, ani w prawo, tylko idzie prosto i będzie tak szedł, dopóki nie padnie. Świetny, porywający kawałek, który sprawia, że chce się wychodzić na ulice i protestować.
I chociaż jest na tej płycie dużo więcej świetnych numerów, np. pogodny „Jak dobrze być dziadkiem”, naszym zdaniem to właśnie tytułowy utwór zostanie w głowach słuchaczy na długo.