Trudno jest wyprowadzić się z rodzinnego domu i wejść w dorosłe życie. Ale jeszcze trudniej jest do niego wrócić i ponownie odnaleźć się w roli dziecka. Tym razem dorosłego.
Gdzie mieszkasz? Samodzielnie czy wciąż w tym samym pokoju, w którym ekscytowałaś się pierwszą randką i w którym po raz pierwszy zakładałaś z dumą stanik? Jest duża szansa, czy raczej ryzyko, że tak jak niemal połowa Polaków w wieku od 24 do 35 lat wciąż jeszcze nie masz własnej kuchni i musisz się tłumaczyć, gdy wracasz późno do domu.
A może już raz się wyprowadziłaś, ale musiałaś wrócić? Zobacz, co sprowadza dorosłe dzieci z powrotem do gniazda, i jak się odnaleźć, gdy po raz drugi wchodzisz do tej samej rzeki.
Wróciłaś z powodu… rozstania
To się zdarza. Poznaliście się na studiach, zaczęliście razem mieszkać i było jak w bajce – imprezy, dom pełen ludzi, spontaniczne wyjazdy, z których wracałaś z piaskiem w walizce i zapasem wspomnień. Ale potem przyszła praca i już nie od was zależał rytm życia, tylko od godzin otwarcia biur i sklepów, terminów, w tym terminów płatności.
Miłość zblakła, jego widok spowszedniał, a on zbyt często zaczął znikać wieczorami. Trzeba się było rozstać, tylko że z jednej pensji trudno coś wynająć i jeszcze mieć na choćby jeden szał zakupowy w miesiącu. Mogłaś się zawziąć i zostać samodzielną singielką, tylko... zwyczajnie nie miałaś siły, bo rozpad związku jest trzeci (po śmierci bliskiej osoby i przeprowadzce) na liście najbardziej stresujących zdarzeń w życiu człowieka.
Plusy
Dom rodzinny, w którym czujesz się bezpiecznie, to doskonałe miejsce, by wylizać rany. W samotności wciąż pewnie katowałabyś się rozważaniami, czy dobrze zrobiłaś, a może powinnaś mu była dać jeszcze jedną szansę etc. Poza tym żadne rozstanie nie jest łatwe, ale trzeba sobie z nim jakoś poradzić. Dowiedz się, jak przeżyć rozstanie.
Poza tym, rodzice są jak strażnicy: Twój eks nie będzie Cię nachodził, żeby przepraszać i po raz sto pięćdziesiąty siódmy obiecywać poprawę. Obiecanki cacanki.
Minusy
Powrót w domowe pielesze nie jest najlepszym rozwiązaniem, jeśli rodzice należą do tych ludzi, którzy zamiast pomóc, będą tylko krytykować, co chwilę przypominając, że przecież od początku mówili, że to nie jest facet dla Ciebie, że przecież mówili, iż powinnaś była wziąć kredyt na mieszkanie i że w ogóle co Ty teraz zamierzasz robić ze swoim życiem.
W takim wypadku zamiast dać sobie odpocząć, tylko dołożysz sobie problemów. Lepiej poszukać kąta u koleżanki, póki się nie ogarniesz na tyle, żeby wrócić na swoje własne włości.