Majowy numer Women's Health już w sprzedaży!

Każda z nas wpadała kiedyś w taką pułapkę: zrobię przyrzeczoną sobie rzecz, gdy zostaną spełnione określone warunki. Na przykład zapiszę się na siłownię, gdy trochę schudnę, zacznę zdrowo gotować, gdy skończę remont kuchni, będę częściej chodzić na spacery, gdy zmienię pracę, zacznę więcej czytać, gdy moje dziecko pójdzie do szkoły. Klasyczne odkładanie życia na później. Prawda jednak jest taka, że jeśli nie wypracujemy sobie nawyku robienia czegoś w warunkach, w których żyjemy obecnie, to później też niewiele się zmieni. Jasne, że czasami naprawdę mamy niewiele czasu dla siebie, ale tak z ręką na sercu – niewiele robimy, żeby ten czas znaleźć. Bezrefleksyjnie dajemy się wpędzić w kierat codzienności, żyjemy nie swoim rytmem z poczuciem, że taka jest nasza misja i święty obowiązek. Skoro mówimy o etycznym podejściu do środowiska, zakupów czy etycznym korzystaniu ze środków transportu, to dlaczego nie możemy mieć podobnego podejścia do samych siebie?

Zrozumienie własnych potrzeb, rozpoznanie własnego tempa życia, odnalezienie spokoju i harmonii wymaga wysiłku. I czasami wpędza w poczucie winy. Jest tyle problemów i nieszczęść na świecie, a my ośmielamy się zastanawiać, co zrobić, by nasze życie było radośniejsze i pełniejsze.

Jedno drugiego nie wyklucza; nie chodzi o to, by odwracać się od problemów i nie angażować w sprawy, które nie są ani radosne, ani przyjemne (bo to jest nieetyczne), tylko o to, by w tych warunkach, które przyniosło nam życie, odnaleźć enklawę dla siebie. Odpoczynek, zaspokajanie własnych ambicji i potrzeb powinno być takim samym obowiązkiem, jak praca i troska o innych. To działa jak w instrukcji postępowania podczas awarii samolotu: najpierw zakładasz maskę sobie, potem dziecku, bo jeśli stracisz przytomność, to nikt Twojemu dziecku nie pomoże.

W etycznym traktowaniu samego siebie chodzi o poszukiwanie sensu. Warto lepiej organizować codzienność, żeby spędzać czas w sposób, który da więcej satysfakcji nam samym i więcej pożytku z nas innym.

Redaktor naczelna

Aneta Martynów