Ciężko sobie to wyobrazić, kiedy człowiek jest w pełni sił i wydaje mu się, że jeszcze wszystko zdąży w życiu zrobić. Ale warto zrobić od czasu do czasu takie ćwiczenie, pomoże ono bowiem uświadomić sobie, że być może sami się unieszczęśliwiamy, robiąc rzeczy, które tak naprawdę nie przynoszą nam zadowolenia.
Psycholog Michael Argyle wiele lat poświęcił badaniom nad szczęściem – czyli nad tym, co sprawia, że czujemy się zadowoleni z życia i z siebie, mamy dobry nastrój, czujemy, że nasze życie ma sens, że osiągnęliśmy sukces. Okazuje się, że składają się na to rzeczy najprostsze, wręcz banalne. Oto jej ustalenia:
Czynnik 1: miłość – rodzina
Najintensywniejszego poczucia szczęścia doświadczamy, kiedy jesteśmy ze wzajemnością zakochani. I nie chodzi tu tylko o fantastyczny seks. Samo przebywanie w pobliżu kochanej osoby wprawia nas w stan niemalże euforyczny. To niestety mija. Ale nie tak do końca. Mimo że małżeństwo jako instytucja nie cieszy się ostatnio dobrą prasą, to jednak właśnie ono jest jednym z lepszych sposobów na szczęście.
"Ludzie żyjący na kocią łapę nie są tak szczęśliwi, jak małżonkowie. Uprawiają więcej seksu niż małżeństwa w tym samym wieku, ale są mniej zadowoleni z miłości" – pisze Argyle.
Wielkomiejski styl życia – dużo pracy, brak czasu dla bliskich, luźne związki partnerskie, koncentracja na własnych przyjemnościach – sprawiają, że czujemy się bardziej wolni, ale też mniej szczęśliwi. Poza tym małżeństwo wiąże się z posiadaniem dzieci. A dzieci dostarczają nam mnóstwa radości, satysfakcji i poczucia sensowności naszego życia – nieodłącznych składowych szczęścia.
Recepta na szczęście:
Szczęśliwe małżeństwa, pytane o przepis na związek, mówią często rzeczy zadziwiające: "Moje małżeństwo raczej przypomina dobrze zarządzaną firmę. Obowiązki wynikają z wcześniejszych negocjacji. Staram się też, aby czas spędzany wspólnie był sensownie zorganizowany i zaplanowany. Nauczyliśmy się, że nad satysfakcją ze związku trzeba pracować" – mówi jedna z pytanych osób.
I rzeczywiście – błędem jest zakładać, że wszystko się samo ułoży i oczekiwać, że związek będzie nam dostarczał samych przyjemnych emocji. Realistyczne oczekiwania i zadaniowe podejście do tematu przynoszą najgłębszą satysfakcję.