Kredyt studencki został stworzony dla studentów lub doktorantów wszystkich kierunków i uczelni. Jest tańszy niż zwykły kredyt gotówkowy i ma preferencyjne oprocentowanie. W dodatku nie spłacasz go od razu po ukończeniu studiów. Zobacz, co warto wiedzieć, zanim zdecydujesz się w ten sposób ratować swoje finanse.
Na ile możesz liczyć?
Co miesiąc (od października do lipca) dostaniesz 600-800 zł. To wsparcie, które otrzymujesz w trakcie nauki przez maksymalnie 6 lat, pod warunkiem że naukę rozpoczęłaś przed 25. rokiem życia, zakończyłaś ją dyplomem, a przez ten czas nie straciłaś statusu studentki.
„Są trzy powody, dla których młodzi ludzie decydują się na wzięcie takiego kredytu – wylicza Tomasz Lewiński z fundacji Fundusz Pomocy Studentom.- Po pierwsze, bez tych pieniędzy nie dadzą sobie rady finansowo. Drudzy chcą poprawić sobie komfort życia. Trzecia, najmniejsza grupa, to osoby, które zamierzają te pieniądze zaoszczędzić, zainwestować. Mają wiedzę, jak to zrobić, lub pomysł na własną firmę po studiach. Jednak bez względu na przyczyny, warto przeanalizować wszystkie »za i przeciw«, zanim podpiszesz umowę”.
Warunki do spełnienia
Kredyt przyznaje się studentom, których miesięczny dochód w rodzinie nie przekracza 2500 zł netto na osobę. Trzeba też mieć odpowiednie zabezpieczenie kredytu. Z tym bywa kłopot. Z reguły prosimy o poręczenie rodziców, jednak co wtedy, gdy sytuacja materialna nie pozwala im na to?
„Wyjściem jest poręczenie pożyczki przez Bank Gospodarstwa Krajowego. Jednak jest ono przyznawane osobom, które mają znacznie niższe dochody niż wskazany limit” – wyjaśnia Piotr Gutowski, przewodniczący komisji prawno-socjalnej Parlamentu Studentów RP.
Rozwiąż także nasz test i przekonaj się, czy jesteś rozrzutna oraz sprawdź, jak zarządzać finansami.