Nagrania do programu „Top Model” trwają czasem po kilkanaście godzin. W międzyczasie pokaz mody, konferencja prasowa, artystyczne projekty. Za chwilę wylot do Madrytu. Wydawać się może, że ta kobieta nie śpi, nie je, a już na pewno nie odpisuje na wiadomości, które zapychają jej skrzynkę e-mailową.
Nic z tego. Zawsze odpowiada, oddzwania, znajduje czas na sen, je rozsądnie, a nawet ma czas zaszaleć. „Przeczołgałam się ostatnio po galeriach w Madrycie. Całe dnie od jednej wystawy do drugiej. Jaką to mi dało energię!”. Sztuka zawsze dawała jej siłę i wyzwalała pozytywne emocje.
Gdy umawiamy się na wywiad, krzyczy do słuchawki: „Proszę poczekać, tylko ściszę muzykę”, po czym wraca i przyznaje, że uwielbia słuchać Mozarta na cały regulator. „Sąsiedzi zdążyli się przyzwyczaić, że jak czuję euforię, to »Requiem« jest u mnie na »full«” – śmieje się.
Idź na włoski, lekcje tańca lub zrób nowy kurs. Bezczynność postarza bardziej niż zmarszczki.
Piękno otaczało ją zawsze. Miała 7 lat, gdy zaśpiewała we francuskim kościele z najlepszą akustyką na świecie. Piorunujące wrażenie. Potem były całe lata międzynarodowych tras z koncertami muzyki dawnej, studia reżyserskie, pierwszy pokaz - dyplom studentów projektowania ubioru. I odkrycie - to jest to!
Od tego momentu piękna szukała w oryginalnych twarzach i kolekcjach mody. „Ostatnio wpadło mi w ręce zdjęcie Meryl Streep. Byłam zachwycona! Wąska, jasna i szlachetna twarz, bystre oczy, wokół których nikt nie zamaskował zmarszczek”. Bo piękno według reżyserki pokazów mody to nie są idealnie gładkie twarze, niedotknięte czasem.
„Po co oszukiwać metrykę, po co z nią walczyć? Przecież widzę, że zmienia się moje ciało, że cała się zmieniam. Czterdziestolatka nie będzie miała skóry dziewczyny o 20 lat młodszej. Dlatego dbam o to, o co mogę, a co jest poza moim zasięgiem staram się akceptować”.
Poznaj też sposoby Heidi Klum na młody wygląd i mnóstwo energii.