Joanna Jędrzejczyk - Mistrzyni Świata UFC w październikowym Women's Health

Podobno siła woli jest jak mięsień – można ją wytrenować. Po spotkaniu z Joanną Jędrzejczyk – mistrzynią świata UFC i naszą okładkową gwiazdą – nie mam wątpliwości, że JJ stanowi potwierdzenie tej teorii.

Joanna Jędrzejczyk mistrzyni świata ufc fot. Zuza Krajewska
Joanna Jędrzejczyk - mistrzyni świata UFC gwiazdą Women's Health (fot. Zuza Krajewska).

Ostatnio coraz częściej naukowcy badający mózg zajmują się czymś, co nazywają mięśniem siły woli. Mówiąc wprost: chodzi im o samodyscyplinę, koncentrację na celu i niezwykły upór w dążeniu do spełniania swoich marzeń. Według specjalistów ludzie obdarzeni takimi cechami mają osiągać w życiu największe sukcesy. Po spotkaniu z Joanną Jędrzejczyk odnoszę wrażenie, że ta kobieta jest modelowym dowodem na powyższą teorię.

JJ nie miała sportowych wzorców w domu, autorytetów, które pomogłyby jej odnaleźć swoją ścieżkę. Nie miała też specjalnych idoli sportowych, którzy mogliby ją zarazić sportowym bakcylem. Brakowało jej też pieniędzy na to, by opłacać treningi, inwestować w sprzęt i udział w rozgrywkach sportowych. Ale miała coś innego – wewnętrzne przekonanie, że chce być kimś, że chce osiągnąć coś więcej, coś znaczyć dla siebie i dla innych.

Gdy (trochę przez przypadek) znalazła się na jednym z pierwszych treningów muay thay, nie wiedząc nawet wówczas, jak poprawnie wymawia się nazwę tę dyscypliny, poczuła, że w tym się odnajduje i chce być w tym najlepsza, to niedługo potem podporządkowała całe swoje życie temu, by ów cel osiągnąć.

Nic nie było w stanie jej złamać. Brak pieniędzy? Żaden problem. Trzeba pracować w sklepie rodziców! Lekka nadwaga? Trzeba zrzucić ograniczające w sporcie kilogramy! Brak czasu na relaks? Gdy masz tak wielką pasję, nie potrzebujesz od niej odpoczynku!

Joanna Jędrzejczyk trenowała, pracowała i jednocześnie na własną rękę szukała kontaktów, a ludzie ze świata sportu lgnęli do niej, bo przekonywała ich do siebie swoim uporem i pracowitością. JJ to twarda babka, która umie walczyć o swoje. W życiu, tak samo jak w ringu, szybko podnosi się po upadku. Dlatego jest na szczycie i to dlatego sportowcy mówią o niej "najgroźniejsza kobieta świata", a sławni aktorzy dają telefon z zaproszeniem na prywatne spotkanie.

Czy siła woli jaką posiada to cecha wrodzona? Po części pewnie tak, ale naukowcy, którzy zajmują się wspomnianym na początku mięśniem siły woli twierdzą, że jak każdy inny mięsień, można tę cechę trenować. Zatem nie zwalaj swoich niepowodzeń ani na geny, ani na okoliczności, tylko weź się w garść i zacznij robić to, co chcesz robić w życiu. Bo – jak mówi Joanna Jędrzejczyk – ostatecznie to zawsze Ty wybierasz.

Całą historię Joanny oraz przepiękne zdjęcia autorstwa Zuzy Krajewskiej znajdziesz w październikowym wydaniu Women's Health.

Joanna Jędrzejczyk okładka Women's Health 10_2017

REKLAMA