Mówienie komuś, kto musi się uporać z rozwodem, stratą pracy czy przygniatającą diagnozą medyczną: „Głowa do góry, wszystko będzie dobrze” jest niedźwiedzią przysługą. Aby poradzić sobie z takimi przeciwnościami losu, potrzeba znacznie więcej niż optymistyczne podejście do życia.
Wiem o tym, bo trzy lata temu doktor powiedział mi, że mam raka piersi. Byłam zupełnie nieprzygotowana. Pierwsze tygodnie po otrzymaniu tej informacji spędziłam, płacząc i z bezsilności waląc ręką w poduszkę. A potem postanowiłam działać. Oto cztery patenty, które sprawdziły się w moim przypadku. Może pomogą i Tobie.
ZOBACZ TEŻ: Taylor Swift podjada przez sen
1. Zwalczaj doła
Każdej z nas zdarzają się gorsze chwile. Czasami powtarzają się one w regularnych odstępach czasu. Albo w podobnych sytuacjach. Jak sobie z nimi radzić? Najlepiej kontratakować. Ustal, kiedy masz słabsze momenty, i zaplanuj wtedy coś przyjemnego.
Może to być 30-minutowa drzemka (ja robiłam je w sobotnie popołudnia) albo długi, niedzielny spacer. Niech te czynności będą stałym punktem Twojego harmonogramu, z których pod żadnym pozorem nie zrezygnujesz.
Komentarze