Jak wynająć pierwsze mieszkanie [poradnik dla studentów]

Nowy rok akademicki to dla wielu dziewczyn również pierwsze kroki do pełnej samodzielności. O ile nie studiujesz w rodzinnym mieście, musisz gdzieś zamieszkać. Zobacz, jak wynająć mieszkanie i na co zwracać uwagę, żeby znaleźć dach nad głową, w którym będziesz się czuła jak u mamy, a może nawet lepiej.

mieszkanie, dom, przeprowadzka fot. shutterstock.com
fot. shutterstock.com

Zacznij wcześniej

Rynkiem stancji i mieszkań na wynajem rządzi, jak każdym rynkiem, prawo popytu i podaży. Im większy popyt, tym wyższe ceny, a momentem w którym popyt na mieszkania w ośrodkach akademickich jest największy, jest wrzesień i październik. Wtedy właśnie do dużych miast wracają studenci. Nic dziwnego, że znalezienie w tym okresie fajnego mieszkania w przyzwoitej cenie graniczy z cudem.

Dlatego odżałuj miesięczny lub nawet dwumiesięczny czynsz i poszukaj mieszkania jeszcze w lecie. Doskonałym miesiącem jest czerwiec. Wówczas wielu studentów opuszcza swoje miejscówki, a właściciele są bardziej skorzy do negocjacji wysokości czynszu za miesiące letnie.

Te dwa - trzy dodatkowe miesiące to wprawdzie dodatkowy wydatek, ale, po pierwsze – bez presji czasu możesz trochę powybrzydzać, po drugie, masz większe szanse na znalezienie lokum w rozsądnej cenie. Te dwa czy trzy tysiące zapłacone za lato mogą być świetną inwestycją – często bywa tak, że wynajmując mieszkanie w szczycie, czyli na początku jesieni, musisz się zgodzić na cenę wyższą o 200-300 złotych miesięcznie za lokal o gorszym standardzie i w gorszej lokalizacji.

Lokalizacja

Jak mawiają pośrednicy w handlu nieruchomościami, w nieruchomościach najważniejsze są trzy rzeczy: lokalizacja, lokalizacja i lokalizacja. Wiedzą, co mówią. Zaczynając szukać mieszkania w nieznanym sobie mieście, spróbuj się wcześniej skontaktować z kimś, kto to miasto dobrze zna (Facebook to zdecydowanie ułatwia) i wypytaj, które dzielnice są niezbyt polecane. Nie musisz tego traktować bardzo sztywno, ale zapewniamy, że lepiej się mieszka w miejscu, do którego będziesz mogła wracać wieczorami bez ręki w kieszeni zaciśniętej na pojemniku z gazem pieprzowym.

Zazwyczaj dobrymi lokalizacjami są nowo powstałe osiedla – po pierwsze, jest w nich sporo mieszkań na wynajem, po drugie, mieszkają tam głównie nowi przybysze i nikt nie czuje się „rdzennym mieszkańcem tej dzielni”.

mieszkanie, dom, przeprowadzka fot. shutterstock.com
fot. shutterstock.com

Dojazd

Zanim zaczniesz szukać, sprawdź, skąd będzie Ci się łatwo dostać na uczelnię. Popatrz, jakie linie komunikacji miejskiej dojeżdżają w jej pobliże i skoncentruj się na miejscach wzdłuż tras autobusów i tramwajów, które tam dojeżdżają. Optymalnie jest mieszkać w takim miejscu, z którego możesz dojechać do szkoły bez przesiadek.

Jeśli lubisz imprezować, staraj się też unikać miejsc położonych z dala od centrum – wystarczy, że kilka razy zapłacisz 50 złotych za taksówkę, żeby odechciało Ci się chodzić na spotkania w centrum.

Nie straszymy, ale jako że przezorny zawsze ubezpieczony, poczytaj nasz poradnik samoobrony.

mieszkanie, dom, przeprowadzka fot. shutterstock.com
fot. shutterstock.com

Gdzie szukać

Najwygodniej jest skorzystać z oferty wyspecjalizowanych serwisów, np. otodom.pl, czy gratka.pl, ale całkiem niezłym rozwiązaniem jest poszukanie na FB grupy, w której ludzie wymieniają się informacjami o mieszkaniach i pokojach do wynajęcia. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę FB hasło mieszkania/pokoje [nazwa miasta]. To chyba najlepszy sposób na znalezienie niesamodzielnego pokoju. Najczęściej od razu widzisz, z kim miałabyś zamieszkać. Ogłoszeń możesz też szukać na serwisach z ogłoszeniami typu gumtree.pl czy olx.pl. Przejrzenie ogłoszeń w lokalnej gazecie też nie jest pomysłem od czapy. Wiele starszych osób ma do wynajęcia mieszkanie, ale najzwyczajniej w świecie, może nie ogarniać internetu.

Korzystanie z biur pośrednictwa wiąże się z koniecznością zapłacenia prowizji (zazwyczaj 50-100% wysokości czynszu). Wynajem przez agencję ma tę zaletę, że agent załatwia wszystkie papierkowe sprawy, masz też pewność, że nie padniesz ofiarą oszustwa, że właściciel ma prawo wynajmować to lokum. Z agentem zdecydowanie łatwiej jest też się umówić na oglądanie. Z drugiej strony, jeśli to właściciel mieszkania wynajął agenta, często dla Ciebie oznacza to podpisania co najmniej rocznej umowy wynajmu, z której nie da się wycofać (nawet z wyprzedzeniem) bez płacenia kary. Dlatego zawsze dopytuj dokładnie o warunki wynajmu i kwestię wypowiedzenia umowy.

mieszkanie, dom, przeprowadzka fot. shutterstock.com
fot. shutterstock.com

Na co zwracać uwagę

No dobra, znalazłaś piękne, klimatyczne mieszkanko, miejsce jest świetne, cena również znośna. Nic tylko składać podpis... Zanim jednak podpiszesz umowę, zapytaj o kilka rzeczy: wysokość czynszu do administracji, wysokość opłat za ogrzewanie, prąd, internet etc.

Jednym z najczęstszych błędów jest wynajęcie mieszkania ogrzewanego elektrycznie lub gazowo bez sprawdzenia rzeczywistych kosztów ogrzewania. Zawsze zapytaj o te właśnie koszty i nie dawaj się zbyć enigmatycznym „nie jest tak strasznie, w zeszłą zimę zapłaciłam w sumie 600 złotych”. Koszty ogrzewania gazowego i elektrycznego potrafią nieprzyjemnie zaskoczyć i w niektórych przypadkach dochodzić do 1000 zł miesięcznie w zimie. Poproś więc o pokazanie rachunków z zeszłego roku.

Sprawdź, czy w kranie jest woda i ciepła, i zimna; sprawdź, czy jest sprawna lodówka, pralka, kuchenka; czy okna są szczelne i czy w WC działa spłuczka. To niby drobiazgi, ale jeśli coś nie działa musisz się liczyć z tym, że będziesz musiała się borykać z fachowcami.

Postaraj się również dopytać (lub sprawdź sama), czy mieszkanie jest bardzo nasłonecznione i czy słońce będzie Ci zaglądało w okna przez cały dzień. Wszyscy marzą o słonecznym mieszkaniu, ale jeśli wynajmujesz kawalerkę na ostatnim piętrze starego wieżowca, a słońce nie będzie Cię opuszczać przez cały dzień, gdy przyjdą upały, możesz mieć problemy z  wysiedzeniem w domu.

Dopytaj o internet, ewentualnie możliwość instalacji. Wprawdzie w dobie internetu mobilnego można sobie poradzić i bez stałego łącza, ale na LTE youtube może Ci pożreć limit danych w kilka dni.

Jeśli wynajmujesz bezpośrednio od właściciela, postaraj się go wysondować. Jeśli wyda Ci się nieprzyjemny, zrzędliwy i od razu zapowiada, że będzie czasami wpadać, lepiej poszukaj innego mieszkania. Użeranie się z właścicielem odbierze Ci całą przyjemność z bycia panią na (wynajętych) włościach.

mieszkanie, dom, przeprowadzka fot. shutterstock.com
fot. shutterstock.com

Ustal reguły

Jeszcze przed podpisaniem umowy dowiedz się, czy będziesz mogła pomalować sobie pokój na swój ulubiony kolor, czy ewentualnie właściciel będzie skłonny zabrać z mieszkania niepodobające Ci się meble i kto będzie regulował rachunki (lepiej jest, gdy robi to właściciel, w razie problemów Tobie może być trudno wyegzekwować cokolwiek od dostawców).

mieszkanie, dom, przeprowadzka fot. shutterstock.com
fot. shutterstock.com

Bezpieczeństwo

Zanim zamkniesz drzwi za właścicielem i w końcu rozsiądziesz się na kanapie, dopytaj o szczegóły techniczne:

  • gdzie jest i jak się dostać do piwnicy/strychu etc,
  • gdzie znajdują się tzw korki, czyli skrzynka z bezpiecznikami, i jak je obsługiwać,
  • gdzie znajdują się zawory wodne i gazowe,
  • jak obsługiwać sprzęty, które zostały w mieszkaniu.

Często są to urządzenia z odzysku albo mocno leciwe i mają swoje fanaberie. Dopytaj szczególnie dokładnie o instrukcję piecyka gazowego (tzw junkersa): co zrobić, gdy zgaśnie świeczka, jak uruchomić go ponownie etc. Uff

Wiesz już wszystko, masz swoje nowe klucze i jesteś lżejsza o kasę, za którą można by kupić niezły rower? To teraz spokojnie sobie usiądź i przeczytaj uważnie umowę. Dobrze jest wiedzieć, co się podpisało*.

* Oczywiście wiesz, że każdą umowę należy uważnie przeczytać PRZED podpisaniem, ale w praktyce robi to niewiele osób. Jeśli Ty też byłaś zbyt podekscytowana perspektywą nowego mieszkania, żeby starannie prześledzić wzrokiem każdy punkt, przeczytaj tę umowę przynajmniej teraz. Będziesz wiedziała, na czym stoisz.

REKLAMA