Zmień opony
Dobre, zimowe opony to podstawa. Są wykonane z miękkiej gumy, która nie traci przyczepności przy niskich temperaturach i dobrze radzi sobie na mokrym asfalcie. Właśnie po takiej nawierzchni najczęściej będziesz jeździła zimą. Nie tylko na śniegu, ale i na mokrym asfalcie "zimówki" hamują dużo lepiej niż letnie opony. Nie czekaj z ich wymianą na ostatnią chwilę.
Dlaczego nie powinnaś zostawiać na zimę letnich opon? Ich droga hamowania na mokrej nawierzchni przy +5C jest o prawie 5 metrów dłuższa niż na zimowych. W przypadku oblodzonej lub zaśnieżonej nawierzchni, przy prędkości 30 km/h opony zimowe osiągają wynik o 11 m lepszy od opon letnich. Hamowanie na śniegu, z prędkości 50 km/h przy „zimówkach” to 35 m, a przy letnich oponach 43 m. Liczby mówią same za siebie.
ZOBACZ TEŻ: Jakim jesteś kierowcą? [TEST WH]
Masz w garażu komplet, ale nie wiesz czy się jeszcze nadaje? Podpowiemy jak samodzielnie sprawdzisz ich kondycję. Zacznij od odczytania daty produkcji. Znajdziesz ją na boku opony w postaci czterech cyfr umieszczonych w ramce. Dwie pierwsze oznaczają tydzień, następne - rok produkcji. Jeśli opony mają więcej niż siedem lat - nie nadają się do eksploatacji. Po takim okresie guma zupełnie traci swoje właściwości. Sprawdź również głębokość bieżnika. Według Kodeksu Drogowego opona zużyta to taka, której głębokość bieżnika wynosi 1,6 mm.
Przygotowań nie ograniczaj jedynie do zmiany opon na zimowe. Sprawny akumulator, nasmarowane zamki drzwi, zimowy płyn w spryskiwaczach i sprawne wycieraczki - podpowiadamy o czym musisz pamiętać.
1. Akumulator
Koniecznie przed zimą sprawdź stan akumulatora swojego auta. Jego pojemność spada na mrozie nawet o połowę! Każdy warsztat montujący akumulatory sprawdzi jego odporność na obciążenie i prąd ładowania alternatora. Jeśli wszystko gra, nie musisz obawiać się mrozów.
2. Uszczelki i zamki w drzwiach
Woda, która pojawia się na uszczelkach, potrafi skutecznie przykleić je do karoserii, utrudniając dostęp do wnętrza samochodu. Rozprawi się z nią preparat natłuszczający, a nawet wazelina. Mimo że współczesne zamki otwierają się zdalnie, nadal jest w nich sporo „żelastwa”, które do prawidłowego działania wymaga smarowania i czyszczenia. Chodzi przede wszystkim oto, żeby pozbyć się z nich wody. Jeśli nie masz przy sobie żadnego z tego typu preparatów, przetrzyj je chociaż suchą szmatką. Jeśli automatyka zawiedzie, przyda się odmrażacz.
3. Wycieraczki
Komplet nowych wycieraczek kosztuje nawet 100 zł. Zamiast narażać je na uszkodzenia, odrywając od zamarzniętej szyby, po zakończonej jeździe odciągnij je, żeby nie przymarzły. Łatwiej też odśnieżysz auto. Postaraj się na noc przetrzeć je suchą ściereczką, żeby rano uniknąć niemiłej niespodzianki.
4. Spryskiwacze i odmrażacz
Jeśli chodzi o spryskiwacze, to oczywiście, tylko zimowy płyn. Jeżeli w zbiorniczku masz resztki letniego, braki uzupełnij zimowym. W przypadku gdy jest pełny, wypryskaj płyn letni i wlej zimowy. Na koniec przepłucz przewody płynem zimowym, żeby nie zamarzły. Lód na szybie w zimowe poranki, to nic zaskakującego. Skrobanie to czasochłonna i nieco "prymitywna" metoda pozbycia się go z szyby. Na dodatek istnieje ryzyko jej trwałego uszkodzenia (po prostu możesz ją porysować). Rano nie trać czasu na skrobanie i użyj odmrażacza. To najskuteczniejsza, najszybsza i najmniej inwazyjna metoda na pozbycie się lodu z szyb. Używając odmrażacza zaoszczędzisz czas i pieniądze na większą naprawę.
Komentarze