Możesz myśleć o sobie jako o miłej dziewczynie, która nie ocenia na podstawie pozorów. Ale badania wykazują, że się mylisz. Uprzedzenia są wynikiem biologicznych procesów zachodzących w naszych mózgach. Co możemy z tym fantem zrobić?
Naukowcy, którzy zajmują się uprzedzeniami, od dawna wiedzą, że istnieje rozdźwięk między tym, co deklarują badani, a tym, jak postępują w codziennym życiu. Może sama tego doświadczyłaś. Z jednej strony jesteś przekonana, że ludziom uciekającym przed wojną trzeba pomóc. Ale z drugiej boisz się zagrożenia związanego z terroryzmem. Podczas wczasów z przyjemnością słuchasz nawoływania muezzinów, lecz gdyby Twój sąsiad miał długą brodę, czułabyś się niepewnie. Okazuje się, że ta niekonsekwencja ma bardzo mocne biologiczne podłoże.
Umysł i jego słabości
Badania przeprowadzone na University of Oxford dowiodły, że nasze mózgi działają na podstawie stereotypów, z których nawet nie zdajemy sobie sprawy. Doktor Sylvia Terbeck przeprowadziła Test Utajonych Skojarzeń na grupie pacjentów przyjmujących propranolol. To lek stabilizujący pracę serca i zmniejszający ciśnienie krwi. Okazało się, że po jego wzięciu badani mieli zdecydowanie mniej uprzedzeń na tle rasowym. Dlaczego? Ponieważ propranolol ogranicza reakcje ciała migdałowatego, które odpowiada za strach i działania obronne organizmu. „To ważna struktura w naszych mózgach. Jej zadaniem jest wykrywanie zagrożeń. Działa w ułamkach sekund, zanim na dobre zdasz sobie sprawę, na co patrzysz albo pomyślisz, jak powinnaś zachować się w danej sytuacji czy w stosunku do danej osoby” - mówi profesor psychologii David Amodio z New York University. Innymi słowy, ciało migdałowate to centrum szybkiego reagowania, które nie potrzebuje Twojej świadomej kontroli.
Kiedyś korzyść, dzisiaj szkoda
Ta część mózgu była bardzo przydatna przed wiekami, gdy musieliśmy uciekać przed drapieżnikami. Albo mierzyć się z przedstawicielami innych grup, rywalizując o jedzenie, schronienie i wszystko to, co było potrzebne do przetrwania. Jednak współcześnie pożywienia mamy pod dostatkiem,a niskie koszty przemieszczania się zrewolucjonizowały funkcjonowanie całych społeczeństw. Mimo to ciało migdałowate dalej odgrywa swoją rolę. Kontroluje otoczenie w poszukiwaniu zagrożenia. I tworzy dobrze już znany podział „my” kontra „oni”. Co więcej, wydaje się, że najstarsza część naszego mózgu równie swobodnie podchodzi do pojęcia równości. W ostatnim badaniu profesor Susan Fiske z Princeton University wykazała, że generalnie osoby starsze od nas uznajemy za dobrotliwe, ale nieskuteczne w działaniu. Prof. Fiske przeskanowała również umysły osób, które oglądały zdjęcia ludzi uzależnionych od narkotyków, i zdała sobie sprawę, że aktywuje się wówczas wyspa, czyli struktura w mózgu odpowiedzialna m.in. za uczucie zdegustowania. Wyniki zaintrygowały dr. Todda Heathertona z Dartmouth College. Postanowił rozszerzyć zakres badań i dowiódł, że nasze mózgi reagują podobnie, gdy widzimy osoby otyłe, nieatrakcyjne, transseksualne albo z deformacjami twarzy.