Dyskomfort pobudza kreatywność [nowe badania]

Ogrodowe krzesło wpija Ci się w pupę, słońce świeci prosto w oczy – no nie, nie można powiedzieć, że jest Ci wygodnie. Ani trochę. Ale wiesz, co? To bardzo dobrze. Nowe badania pokazują, że dyskomfort jest dla nas korzystny pod wieloma względami.

dyskomfort fot. Colin Beagley

Maratończycy mają większe serca niż przeciętni ludzie. Wybitni pianiści mają niewiarygodnie giętkie i sprawne palce. Brazylia wciąż daje światu kolejnych fantastycznych piłkarzy. A kiedy szczurom laboratoryjnym dołożysz kontrolowaną dawkę stresu, to rozwiną większe mózgi. Dlaczego tak się dzieje? Odpowiedź brzmi: dyskomfort. Biegacze czy pianiści mają za sobą długotrwały ciężki trening, podczas gdy brazylijscy chłopcy ćwiczą piłką, która jest twardsza, cięższa i szybsza niż miękkie piłki, których używają chłopcy w szkółkach piłkarskich na całym świecie. Wniosek? Komfort nie uczy i nie rozwija najlepszych cech.

Kreatywność lubi ograniczenia

Dyskomfort

Co łączy Stevena Spielberga, impresjonistów i światowej sławy architekta Franka Gehry’ego? Otóż wszyscy oni zmagali się z pewnymi ograniczeniami podczas tworzenia swoich najlepszych dzieł. „Lilie wodne” Moneta nigdy nie stałyby się aż takim arcydziełem, gdyby impresjoniści nie wprowadzili ścisłych ograniczeń, jeżeli chodzi o kolory i pociągnięcia pędzla. „Szczęki” nie stałyby się kultowym filmem, gdyby zgodnie z oryginalnym planem użyto mechanicznego rekina (popsuł się w trakcie) zamiast niewyraźnych zdjęć podwodnych i słynnego motywu muzycznego. Co do Franka Gehry’ego, genialnego architekta, to jedyny raz, kiedy nie był w stanie zaprojektować budowli, był wtedy, gdy usłyszał, że może zrobić wszystko to, co mu fantazja podpowiada. Ograniczenia nie są komfortowe, ale potrafią wyzwolić w człowieku niesamowitą kreatywność.

Dowód

W przełomowym badaniu, przeprowadzonym przez naukowców z uniwersytetu w Amsterdamie, sprawdzono, jak przeszkody wpływają na sprawność myślenia. Naukowcy poprosili badanych, aby wysłuchali serii słów i liczb, wykonując w tym czasie szereg trudnych zadań. Okazało się, że „przeszkadzajki” sprawiły, że badani zaczęli myśleć szerzej, widzieć problem w większej perspektywie, co przyczyniło się do osiągnięcia lepszego wyniku.

Plan

Pracując nad jakimś zadaniem czy projektem, stwórz sobie celowe ograniczenia. Na przykład ogranicz czas na wykonanie zadania, zmniejsz liczbę pomocników albo narzędzi, jakie masz do dyspozycji. Oczywiście wszystko zależy od rodzaju zadania. Choć na początku będzie to dla Ciebie niekomfortowe, to być może właśnie dzięki temu powstaną nowe pomysły albo przełamiesz impas.

PRZECZYTAJ: Jak osiągnąć sukces?

W porażce kryje się cenna wiedza

Dyskomfort

Większość ludzi wyrosła w przekonaniu, że błąd jest czymś, czego należy unikać za wszelką cenę. Rezultatem jest kultura, w której ludzie bardziej się boją coś schrzanić, niż pragną sukcesu. Ale lęk przed porażką jest pierwszym hamulcowym rozwoju, bo kiedy boimy się ryzyka, to omija nas mnóstwo szans.

Dowód

Zakłady Toyoty wprowadziły z sukcesem system, w którym porażka czy błąd odgrywa kluczową rolę. Oto jak to działa: kiedy pracownik zauważy jakiś błąd na linii produkcyjnej, pociąga za sznur, aby zatrzymać produkcję. Jeśli problem nie może zostać rozwiązany w ciągu minuty, cała produkcja zostaje wstrzymana do czasu rozwiązania go. To czujne wykrywanie nawet najdrobniejszych słabych punktów stało się inspiracją do stworzenia wielu ulepszeń i racjonalizatorskich rozwiązań.

Plan

Istnieją dwa rodzaje porażki. Jedna wynika z niedbalstwa lub lenistwa i trudno na tym budować coś pozytywnego. Natomiast jest też drugi rodzaj porażki, która jest skutkiem podejmowania odważnych decyzji na granicy ryzyka. Jest to udziałem wszystkich kreatywnych, innowacyjnych ludzi. Ważne, aby nie dawać za wygraną, nie zrażać się, tylko potraktować porażkę jako lekcję do przerobienia. Kiedy coś pójdzie nie tak, warto się zatrzymać i przeanalizować problem. Zadawaj sobie pytanie: „dlaczego” kilka razy, dopóki nie zrozumiesz problemu. Dlaczego się to stało? Co można było zrobić inaczej? Co można zrobić, aby to się nie powtórzyło? Nie traktuj porażki jak upokorzenia, tylko jako okazję do zdobycia nowej wiedzy.

Jest kluczowy

Dyskomfort

Nikt nie lubi słuchać słów krytyki. I – wbrew temu, co sądzicie – mało kto mówi innym prosto w oczy, co robią nie tak. To lęk tak stary, jak ludzkość: głęboki instynkt plemienny, który chroni nas przed wykluczeniem z grupy. Ale uwierzcie – informacje zwrotne, szczególnie ze źródła, któremu ufamy, to najszybszy sposób na odblokowanie naszego prawdziwego potencjału.

Dowód

Naukowcy z uniwersytetu w Bangor od lat studiują różne modele wychowania idealnego sportowca. Doszli do wniosku, że sportowcy, którzy osiągają najlepsze wyniki, to ci, którzy nie tylko otrzymują techniczne wskazówki, ale także dostają wsparcie emocjonalne od swoich trenerów. Innymi słowy, ich trenerzy odgrywają rolę rodzica zastępczego: motywują, zachęcają i oferują krytyczną informację zwrotną. Najlepsi tenisiści obecnie radzą sobie lepiej i dłużej są aktywni niż 50 lat temu. Dlaczego tak się dzieje? Właśnie z powodu pojawienia się elitarnych trenerów – osób, których zadaniem jest nieustanne udzielanie informacji zwrotnych. W latach 70. gracze w tenisa po prostu trenowali, grali tak dobrze, jak potrafili, a najlepsi z nich dostawali nagrody. Kariery były krótsze, a kontuzje bardziej powszechne.

Plan

Znajdź w gronie przyjaciół czy rodziny osobę, która Cię zna i rozumie. Kogoś, kto może pełnić funkcję „coacha”. Spotykaj się z tą osobą regularnie i proś o jej szczerą opinię na własny temat w sprawach, które są dla Ciebie problemem. I niech to nie trwa jednorazowo dłużej niż 30 minut – pamiętaj, że jest to trudne, więc nie przedłużaj dyskomfortu.

ZOBACZ TEŻ: Jak się uczyć szybko i skutecznie

REKLAMA