Na koniec miesiąca zawsze zostajesz z pustym kontem i zastanawiasz się, jak inne kobiety to robią, że buszują po galeriach handlowych, kiedy Ty musisz pożyczać od mamy albo sięgasz do skarbonki dziecka?
Nic się nie martw, mamy na to sposób. Każdy budżet można naprawić i pomnożyć – twierdzą ekspertki. Po pierwsze, wyrzuć ze słownika słowo „oszczędzanie”. Potem ustal, czego pragniesz. Zobacz, jak zyskać
pieniądze nie tylko na przyjemności. Najtrudniej jest zacząć.
Czas na szczerość
„Mamy na to wiele wymówek – wyjaśnia Dominika Nawrocka, autorka książki „Kobieta i pieniądze”. – Część kobiet tłumaczy, że zarabia bardzo mało i nie ma z czego oszczędzać, a co dopiero inwestować. Inne dobrze zarabiają, stać je na wygodne życie i myślą, że nigdy się to nie zmieni. W obu mamy do czynienia z jakimś marazmem. W pierwszym przypadku można poprawić swój finansowy los, a w drugim zapobiec przykrym niespodziankom w przyszłości. Warto więc się obudzić i wziąć sprawy w swoje ręce” – zachęca.
PRZECZYTAJ TEŻ: Pieniądze w związku - jak o nich rozmawiać
Jak wystartować? Odpowiedz sobie szczerze, jak jest z Tobą. Potrafisz wymienić swoje stałe wydatki i ile na to przeznaczasz? Ile wydajesz na drobne przyjemności? W jaki sposób próbujesz nad tym zapanować? Ile pieniędzy odkładasz? Czy masz jakieś pragnienia, a pieniądze pomogą je zrealizować? Czy wydajesz coś na rozwój, edukację, inwestycje?
Stałe wydatki to nie tylko czynsz, samochód, telefon, jedzenie, kosmetyki i ubrania. Większość z nas z dumą na tym kończy listę. Zbieraj przez miesiąc wszystkie paragony, śledź wydatki na koncie i wszystko zapisuj. Nawet 2 zł wydane na batona w automacie.
Możesz też skorzystać z aplikacji (np. Money Zoom, Moje Finanse, Domowy Budżet i wiele innych), exela lub po prostu zeszytu. Warto się pomęczyć. Efekty mogą Cię zaskoczyć, bo liczby nie kłamią. Wtedy poszukaj zbędnych wydatków i zrób cięcia.