Czy coś mnie omija? Czy zabierasz telefon ze sobą do łazienki? Czy wrzucasz na portale społecznościowe zdjęcia swojego śniadania i co chwila sprawdzasz lajki? Czy niepokoisz się, gdy Twoi przyjaciele nagle znikają z FB, bo podejrzewasz, że gdzieś się świetnie bawią bez Ciebie? Jeśli tak, to możesz być ofiarą FOMO.
Lęk przed tym, że coś Cię omija – FOMO (the fear of missing out) – to nowa choroba cywilizacyjna. Chcemy być nieustannie online, bo boimy się, że przegapimy coś istotnego. Nie możemy skupić się na tym, co mamy przed nosem, bo wydaje się nam, że gdzieś tam toczy się prawdziwsze życie. Lepsze, fajniejsze, bardziej kolorowe. Że to jakiś nowy wymysł psychologów? Chyba nie, bo sama na to cierpię.
Tego dnia postanowiłam spędzić 24 godziny na odwyku. Bez zastanawiania się, co robią moi znajomi (90% wirtualnych, żeby było jasne) z FB, Twittera czy Instagramu. Dzisiaj żadnych lajków, żadnego wrzucania jakichś treści, które przez moment wydawały mi się śmieszne czy istotne dla ludzkości. Dzisiaj koncentruję się na byciu tu i teraz, w moim mieszkaniu, przy laptopie.