Bo gdyby od samego początku zdawał sobie sprawę z tego, z czym wiąże się rodzicielstwo, mógłby się przerazić i spróbować ominąć temat. A raczej – szanse na to, że by go ominął, mocno by wzrosły.
Skąd to wiemy? Otóż od 2018 roku pełnopłatny urlop dla świeżo upieczonych ojców w Hiszpanii został wydłużony do 5 tygodni. Efekt takiego rozwiązania dla hiszpańskich badaczy – jak podaje portal Quartz at Work – okazał się więcej niż zaskakujący. Wychodzi na to, że mężczyźni, którzy przez kilka tygodniu opiekowali się swoimi dziećmi, byli mniej chętni do posiadania większej liczby potomstwa. Nie o to chodziło politykom…
Zobacz też: Kiedy zajść w ciążę - czy jesteś gotowa na dziecko?
Taki 5-tygodniowy urlop to dla facetów jak zderzenie z pędzącą lokomotywą. Nagle ich wyobrażenia dotyczące ojcostwa (najczęściej z kosmosu i sprowadzające się do wspólnej gry w piłkę, kibicowania skoczkom, wypadów na ryby i oglądaniu wszystkich części „Rocky’ego”) weryfikuje rzeczywistość. I nagle, pomagając w opiece nad dzieckiem albo nawet biorąc ją na siebie, zyskują większą świadomość związaną z ogromem wysiłku, jakiego to wymaga.
Słowem: faceci, którzy przez kilka tygodni odciążają kobiety w ich obowiązkach, wymiękają.
Nas to wcale nie dziwi. Ale wniosek może być tylko jeden – chcesz mieć więcej dzieci? Albo nie pozwól swojemu facetowi pójść na tatusiowe, albo wcześniej go uświadom. Jedno pozostaje bez zmian: to my jesteśmy tą silną płcią. Pracujemy, ogarniamy życie domowe, trenujemy, czytamy książki i bez zająknięcia zajmujemy się dziećmi. O wyższym progu bólu nawet nie wspominajmy, bo to oczywiste. Babki górą.
ZOBACZ: Urlopy dla rodziców - rodzaje i warunki udzielania oraz Jak być pracującą mamą?
Komentarze