Walczymy ze zmarszczkami oraz cellulitem. Czasami decydujemy się na nierozsądne diety, które mają zdecydowanie zbyt mało kalorii, żeby uznać je za zdrowe, ale podobno pozwalają zachować figurę nastolatki. Robimy wszystko, aby pozostać młode. Aż tu nagle pojawia się Cameron Diaz, która z uśmiechem na ustach oznajmia, że starzenie wcale nie jest takie złe. Trzeba tylko wiedzieć, jak do niego podejść. Co Ty na to?
Każda z nas musi się zmierzyć z pierwszymi zmarszczkami. Z faktem, że po zarwanej nocy nie wystarczy już tylko chwila, aby znów wyglądać promiennie. Cameron, która od wielu lat występuje w kasowych, hollywoodzkich produkcjach, nie ma zamiaru nikogo przekonywać, że wygląd jest nieistotny. Ale od razu zaznacza – to tylko jeden z elementów.
„Najważniejsze w moim życiu są relacje z innymi ludźmi oraz dobre samopoczucie – przyznaje. - A na nie składa się to, dokąd zmierzam jako człowiek, mój rozwój umysłowy, emocjonalny i fizyczny”. Dlatego gdy zaczęła obserwować, jak zmienia się jej ciało, zamiast szukać innego kremu czy nowej rozpiski treningowej, postanowiła dowiedzieć się, na czym polega sam proces starzenia.
Zobacz także, co o swoim życiu opowiedziała nam Kloé Kardashian i Eva Mendes.
Kwestia akceptacji
Najpierw Diaz zrobiła to, co robi teraz chyba każda z nas, gdy chce się czegoś dowiedzieć – skierowała się po pomoc do wujka Google’a. Ale choć w internecie można znaleźć wszystko, otrzymane odpowiedzi jej nie usatysfakcjonowały. Dlatego zadzwoniła do Sandry Bark, która pomogła jej w pisaniu książki „Ja, kobieta. Jak pokochać i zrozumieć swoje ciało”.
Postanowiła zachęcić ją do pracy nad kolejną publikacją, tym razem na temat długowieczności. „Poznanie siebie na poziomie komórkowym jest bardzo wzmacniające – mówi Diaz. – Chcę, aby kobiety zrozumiały zmiany zachodzące w ich ciałach i je zaakceptowały”.
Okładka jej książki to dowód, że Cameron nie boi się pokazać, jak wygląda na co dzień. Bez mocnego makijażu i obróbki grafików. „Skóra jest ważna: w końcu to największy organ naszego ciała – tłumaczy. – A jej powierzchnia i pojawiające się na niej zmarszczki to dowód na to, że komórki wewnątrz również się starzeją. Dlatego w książce poruszamy temat kości, mięśni, serca i mózgu”.
Komentarze