Kto nie lubi zakupów, chodzenia po sklepach, wyszukiwania skarbów i okazji, przymierzania i kupowania tanio - ręka w górę? Ops, coś nie widać lasu rąk. Ale nawet jeśli Ty jednak podniosłaś - nie rezygnuj tak łatwo.
W USA Black Friday, czyli dzień potężnych wyprzedaży, funkcjonuje od późnych lat osiemdziesiątych. Czarny Piątek w Polsce ma o wiele krótszą tradycję. Sklepy zaczęły wprowadzać promocyjną sprzedaż na większą skalę dopiero kilka lat temu. Polskie okazje są też znacznie mniej atrakcyjne niż w Stanach. Ale są i warto z nich skorzystać.
Jak się przygotować?
Zacznij od listy rzeczy, których potrzebujesz. Wybierz konkretne modele i zapisz sobie ich ceny dziś. Niestety wciąż niektóre sklepy tuż przed Czarnym Piątkiem podnoszą ceny tylko po to, żeby móc w ten dzień przykleić na nich niby nową okazyjną cenę. Wiedząc, ile kosztowały te buty w październiku, nie dasz się złapać na taki chwyt.
Odłóż pieniądze. Przez najbliższy miesiąc powstrzymaj się od zakupów rzeczy, które nie są Ci niezbędne. Odkładaj pieniądze na subkoncie albo staromodnie w śwince, żeby w kulminacyjnym momencie mieć co wydawać. W tym przypadku prawdziwe jest powiedzonko „pieniądz robi pieniądz”. Im więcej będziesz mogła wydać, tym więcej zaoszczędzisz.
Szukaj w sieci. Ciuchy i buty najwygodniej kupuje się w sklepach stacjonarnych, bo możesz na miejscu przymierzyć i sprawdzić, czy czujesz się w nich dobrze. Ale już elektronikę czy sprzęt AGD lepiej jest kupować w internecie. Po pierwsze, kupując zdalnie masz zagwarantowaną możliwość zwrotu w ciągu 14 dni, po drugie, bardzo często w internecie jest po prostu taniej.
Nie kupuj na siłę. Gdy wchodzisz do sklepu w poszukiwaniu przecenionej torebki, ale nie możesz znaleźć tej wymarzonej, nie kupuj na osłodę szałowego żółtego płaszczyka i zarąbistych zielonych botków tylko dlatego, że są przecenione. Lepiej jest zachować pieniądze na przyszły rok - w styczniu też są przecież wyprzedaże.
No chyba że ten płaszczyk jest rzeczywiście wart tych pieniędzy. Wtedy jak najbardziej.
Co kupują Polacy w Czarny Piątek?
Wg badania instytutu GfK z 2017 roku, Polacy dopiero uczą się korzystać z tego święta handlu detalicznego. Aż 2/3 badanych w ogóle nie wiedziało, co oznacza termin Czarny Piątek, w związku z czym nie planuje robić jakichś specjalnych zakupów w tym dniu. To dobra wiadomość dla Ciebie, bo oznacza to, że będziesz miała większy wybór. Wiesz, jak to jest na wyprzedażach - jak już znajdziesz coś ładnego i w dobrej cenie, okazuje się, że nie ma Twojego rozmiaru. Im mniej ludzi wybierze się 23 listopada do sklepu, tym lepiej dla tych, którzy się zmobilizują. Czyli w domyśle - dla Ciebie.
Badania Instytutu GfK pokazało też, jakimi artykułami Polacy są najbardziej zainteresowani w Black Friday. W raporcie czytamy: „najbardziej atrakcyjne byłyby dla nich promocje na odzież, buty i bieliznę (46 proc. wskazań), sprzęt RTV i elektronikę użytkową (37 proc.) oraz artykuły wyposażenia mieszkania i sprzęt AGD (31 proc.)”.
Nic dziwnego, bo w Czarny Piątek najbardziej opłaca się kupować rzeczy drogie. 20% zniżki od 20 złotych to tylko 4 złote oszczędności. Ale już od kwoty 2000 zł (np. sofa, telewizor, czy pralka) pozwala Ci zachować w kieszeni 400 zł, za które możesz sobie kupić niezłe buty. To tak, jakbyś dostała je w prezencie.
Żeby ułatwić Ci polowanie na okazje, podrzucamy linki do sklepów, które biorą przykład z Ameryki i na Czarny Piątek przygotowują zawsze prawdziwe okazje.
ELEKTRONIKA:
ODZIEŻ I OBUWIE:
SPORT:
URODA:
BIŻUTERIA I ZEGARKI: