Nie tak dawno opinię publiczną poruszyła sprawa kierowcy z Leszna, który uderzył i próbował rozjechać kobietę. Filmik z tego wydarzenia pojawił się w sieci, a wraz z nim liczne komentarze – wśród nich te o większej agresywności mężczyzn prowadzących auta.
Okazuje się jednak, że komentujący wcale nie mają racji. Jak bowiem dowodzą badania, to właśnie kobiety są o wiele bardziej agresywne za kierownicą niż mężczyźni. Mówi o tym między innymi raport przeprowadzony przed kilkoma laty przez producenta samochodów Hyundai. W samochodach tysiąca chętnych kierowców zamontowano kamerki, dzięki którym uzyskano dostęp do reakcji prowadzących auta na różne wydarzenia na drodze. Co się okazało? Mianowicie, kobiety aż 12% częściej demonstrują na drodze agresywne zachowania.
Do podobnego wniosku doszła Polka, Karolina Konieczna, która pod skrzydłami SWPS przepadała 200 kierowców. Okazało się, że kobiety znacznie częściej wykazują zachowania agresywne.
Co dokładnie robimy? Zwykle jest to agresja werbalna, polegająca na przeklinaniu pod nosem, wyzywaniu innych użytkowników drogi i krzyczeniu na nich czy pokazywaniu obraźliwych gestów. Zazwyczaj nie jesteśmy na tyle odważne, aby wchodzić w pełniejszą interakcję – czyli wychodzić z auta i rozpoczynać atak fizyczny, jednak w agresji słownej przodujemy. Niektóre z nas wykonują jednak pewne ruchy, mające utrudnić innym kierowcom jazdę albo ich „ukarać” – to na przykład włączanie długich świateł na kilkanaście sekund, dodawanie gazu przy próbach wyprzedzania albo nawet gwałtowne hamowanie przed denerwującym nas kierowcą.
ZOBACZ TEŻ: 10 rzeczy, których nie wiesz o Margot Robbie
Dlaczego ponoszą nas emocje?
Specjaliści, którzy zajmowali się opracowywaniem raportu dla Hyundai orzekli, że zachowania tego typu spowodowane są pierwotnymi instynktami, które każą nam chronić swoich bliskich – także przed ryzykownymi manewrami na drodze, których dopuszczają się inni. Nietrudno jednak się domyślić, że taka wersja mogła być jedyną dopuszczalną – kobiety także kupują przecież samochody i raczej nie chciałyby słyszeć np., że nie potrafią nad sobą panować. Zerknijmy więc na inne możliwe powody takiego, a nie innego stanu rzeczy.
Po pierwsze – z licznych badań wynika, że kobiety są bardziej ostrożne jako kierowcy. Weźmy pod lupę choćby raporty policyjne. W 2013 roku kobiety spowodowały 6293 wypadki, w których zginęły 252 osoby. Mężczyźni spowodowali już tych wypadków 21753, przyczyniając się do śmierci prawie dwóch tysięcy osób. Ograniczeń prędkości przestrzega 27% kierujących pań i tylko 17% mężczyzn.
Podsumowując – prowadzimy rozważniej, jesteśmy bardziej świadome konsekwencji brawurowej, agresywnej jazdy i irytuje nas beztroskie podejście mężczyzn w tej kwestii. A to rodzi agresję.
Komentarze
~Aldik, 2019-08-16 13:17:48
~dnc, 2019-08-16 12:46:24
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?