A Ty masz już swoje marcowe Women's Health?

Co za zdrowo, to niezdrowo

Mój kolega z pracy, redaktor od zdrowia, z wykształcenia filozof, twierdzi, że żyjemy w czasach ciałocentryzmu. I o ile powiedzenie „Ciało jest miarą wszechrzeczy” byłoby przesadą, to stwierdzenie, że zostało postawione w centrum uwagi już nie.

Bo ciało urosło do rangi celebryty. Jest pokazywane, zachwalane, przeceniane, poprawiane i komentowane przy każdej okazji. Wygląd ciała zaczął więcej mówić o jego właścicielu niż przymioty ducha. Ciało zostało uznane za sygnał dla innych, kim jesteśmy, jacy jesteśmy i co zamierzamy osiągnąć.

Ustawiamy więc dzień pod trening, zaprzyjaźniamy się z aplikacją do liczenia kalorii i zaczynamy żyć w przeświadczeniu, że nareszcie panujemy nad swoim życiem. Ale to przeświadczenie jest złudne, bo bardzo szybko orientujemy się, że takie wypielęgnowane „ja” wcale nie chce być szczęśliwsze. Wyglądamy i czujemy się lepiej, ale nasz związek się nie poprawił, a przyjaciół nie przybyło. Gotowość do pracy nad sobą nie przekuła się w poczucie spełnienia.

Czego zabrakło w tym zdrowym scenariuszu? Równowagi. W trosce o równowagę stworzyliśmy dla Was nowy dział, który nazwaliśmy „Oczyść umysł” i w którym znajdziecie porady najlepszych psychologów i terapeutów, jak skutecznie wprowadzać zmiany w swoim życiu.

Historia Moniki, u której dbałość o dietę stała się obsesją, pokazuje, jak cienka jest granica między troską a chorobą. Magdalena Boczarska, bohaterka tego numeru, kiedyś ciągle się krytykowała, dzisiaj rozumie, że zadowolenie przychodzi wraz z akceptacją. Bo jeśli z sobą się nie zaprzyjaźnisz, to z innymi też Ci nie wyjdzie. 

WH

Przejrzyj – strona po stronie – najnowsze wydanie Twojego ulubionego magazynu.