Śpiewaj w chórze
Odkrycie neuronów lustrzanych pomogło lepiej zrozumieć fenomen współodczuwania. To te neurony aktywizują się w trakcie obserwowania innych i pomagają czuć ich emocje. Gdy patrzysz na kogoś, kto jest poirytowany albo bardzo szczęśliwy, neurony lustrzane sprawiają, że odczuwasz te emocje tak, jakby były Twoje. Dzięki temu czujesz, co się dzieje w głowie drugiej osoby, a nie tylko to rozumiesz. Gdy zapytasz muzyków, co jest najprzyjemniejsze w graniu na scenie, to najpewniej dowiesz się, że ten moment, gdy grupa staje się jednym ciałem. Jeden organizm przepełniony erupcją lustrzanych zachowań.
Żeby tego doświadczyć na własnej skórze, nie musisz być zawodowcem. Zanuć piosenkę i pozwól, aby ktoś dołączył, śpiewając chórek lub akompaniament. Poczujesz ciarki na plecach (to biologia) i pomyślisz, że stanowicie jeden organizm (psychologia).
Medytuj
Ludzie od wieków pielęgnowali kontakt z intuicją. To widać w praktykach religijnych: modlitwa, asceza, wyciszenie i post występują w chrześcijaństwie, buddyzmie czy islamie. To wszystko służy wyostrzeniu intuicji. Jeśli daleko Ci do religii, wcale nie musisz rezygnować z ich skarbnicy. Teraz wszędzie możesz znaleźć zajęcia z medytacji pozbawionej aspektów religijnych, np. technik mindfulness, czyli treningów uważności. To połączenie nowoczesnych badań nad mózgiem z wielowiekową tradycją praktyk z umysłem.
ZOBACZ TEŻ: Mindfulness - jak skupić się na tu i teraz?
Możesz też wybrać spacer. Najlepiej myśli się w towarzystwie przyrody. Ten sposób nazywano perypatetyką i wymyślił to sam Arystoteles. Myślenie podczas spacerowania praktykowało wielu znanych: Ludwik Beethoven, Karol Dickens, VirginaWoolf czy Immanuel Kant, Teraz popularne staje się chodzenie podczas spotkań zawodowych, czyli walkingmeetings.