Wyobraź sobie taką sytuację: rozmowa kwalifikacyjna, dwie kobiety czekają na swoją kolej. Obie świetnie wykształcone i z dużym doświadczeniem. Jedną wręcz trudno dostrzec: wygląda jak szara myszka. Druga to sex bomba. Jak Ci się wydaje, która z nich dostanie tę pracę?
Pewnie pomyślisz, że ta, która nie rzuca się w oczy. My uważamy inaczej. Pracy nie dostanie żadna z nich. Korporacja będzie szukała trzeciej kandydatki, której wygląd znajdzie się gdzieś między ascetycznym stylem pierwszej kandydatki, a zbyt wyzywającym drugiej.
Czy wygląd wpływa na karierę zawodową? Czy istnieje zależność wygląd a kariera zawodowa? Istnieje. W jak dużym stopniu? Nawet w bardzo dużym. Czy to oznacza, że doktorat i kilka zakończonych sukcesem prac nic nie znaczą? Znaczą bardzo wiele. Zwłaszcza gdy idą w parze z odpowiednim wizerunkiem.
ZOBACZ TEŻ: Suplementy dla urody - po co naprawdę warto sięgać?
Zamiast się obrażać na wyniki badań i kłócić ze światem, wykorzystaj parę prostych i sprawdzonych przez fachowców od wizerunku patentów, by w odpowiedniej sytuacji równie odpowiednio wyglądać. Naukowcy z Univeristy of British Columbia przebadali wpływ wyglądu zewnętrznego na rozwój kariery.
Wzięli pod lupę przykładowe cechy osobowości. Pozytywne – jak otwartość, sumienność, współpraca – i negatywne: jak brak asertywności, a nawet neurotyczność. Później powiązali te cechy z różnymi wizerunkami. Okazało się, że pozytywne cechy częściej były przypisywane osobom atrakcyjnym. I to one były uważane za bardziej utalentowane.
Prof. Jeremy Biesanz, który prowadził naukowe badania zaznaczał, że atrakcyjność to nie to samo samo, co perfekcyjny wygląd. Atrakcyjni są ludzie pewni siebie z jednej strony i świadomi własnych niedoskonałości z drugiej. To coś w rodzaju równowagi między tym, co wiesz, i tym, jak wyglądasz.
Ludzie wolą słuchać, obserwować i współpracować z tymi, którzy oprócz kompetencji również dobrze wyglądają. I mają pewną intuicję. „Pamiętam świetnie przygotowaną kobietę, która na rozmowę kwalifikacyjną założyła zbyt duży dekolt. Odpadła tylko z tego powodu” – mówi Magdalena Ściepko, ekspertka w dziedzinie kreowania kariery.
Naczelną zasadą jest to, by nie przesadzić. W jedną lub drugą stronę. Jak spódnica, to do kolan – mini całkowicie odpada. Wygląd zbyt skromny, sportowy czy lekko niechlujny jest przesadą w drugą stronę. „Ubranie na rozmowę kwalifikacyjną musi być również wygodne – podkreśla Magdalena Ściepko. – Skrępowane ruchy mogą także krępować nasze zachowanie”.
Jeśli kobieta jest wymagająca w odniesieniu do swojego wyglądu, jest wysoce prawdopodobne, że tak samo będzie podchodziła do swojej pracy – taka może być konkluzja naukowych badań.