Pokonanie 5 km, 10 km, 21,097 km (półmaraton) i 42,195 km (maraton) to kamienie milowe biegaczy, którzy życiówki na tych dystansach wymieniają jednym ciągiem wraz z imieniem i nazwiskiem. Dwa razy dłuższy dystans wydaje Ci się nierealny? To właśnie osiąganie tego, co chwilę wcześniej wydawało się niemożliwe, najbardziej nakręca do pokonywania kolejnych barier (to znaczy linii mety). Postaw sobie nowy cel i osiągnij go z planem, który pozwoli Ci bezpiecznie i skutecznie przeskoczyć poziom wyżej.
Zwiększ dystans biegu
Mam na swoim koncie kilka oficjalnych maratonów – dla jednych dużo, dla drugich mało, dla mnie wystarczająco, żeby mieć pewność, że uliczne maratony nie są dla mnie. Za to po drodze wystarczył jeden półmaraton, żebym wiedziała, że to jest to. Jedna wycieczka biegowa w górach, żeby poczuć, że 42 km to za mało. Czy piszę to, żeby – jak na biegacza przystało – po prostu się pochwalić? Być może. Ale przede wszystkim, żeby wybrzmiało: nie przekonasz się, dopóki nie sprójesz. Każdy dystans jest inny, ma różne wymagania, plusy i minusy. I być może właśnie ten dłuższy okaże się Twoim ulubionym.
Pamiętasz, jak na początku po kilkudziesięciu krokach ledwo łapałaś oddech? A te wątpliwości graniczące z pewnością: „Chyba nie dam rady”? Początki biegania skupiają się na utrzymaniu regularności, pionowej pozycji i oddechu. Ale forma szybko rośnie, pojawia się biegowy haj, a postępy kuszą, by nie poprzestawać na tych xx (tu wstaw dowolną liczbę) kilometrach. I tak się nakręca ta spirala. Dałaś się wciągnąć? Ten plan może być dla Ciebie. Przed przystąpieniem do niego powinnaś mieć za sobą co najmniej sezon przygotowań i pierwsze starty na krótszym dystansie (nie muszą być oficjalne: wystarczy, że zmierzyłaś sobie kilka razy czas na treningu). Minimum do pierwszego podniesienia poprzeczki to 5 km albo bieganie przez 30 min bez zatrzymania. Te plany są jedną z propozycji, jak bezpiecznie i skutecznie możesz przeskoczyć w kilka tygodni na wyższy poziom biegowego zaawansowania. Jeżeli już wkręciłaś się w bieganie, to z pewnością nie musimy Cię do tego namawiać.
Jeżeli jeszcze nie, to zajrzyj tutaj po wskazówki, jak zacząć biegać, i plany, które przygotują Cię do pokonania pierwszych 5 km.

Przejście z 5 do 10 km
Twój plan
Po pierwsze, gratulacje: jesteś w stanie biec ciągiem przez pół godziny. Chociaż 5 km to jeden z najkrótszych dystansów, to dojście do niego bywa trudniejsze niż pokonywanie kolejnych, dwucyfrowych już kilometraży. Najczęściej dochodzi się do niego (często dosłownie, bo marszobiegiem) samodzielnie, nie obywa się bez błędów, zniechęcenia i przeklinania tego sportu (w myślach, bo na słowa brakuje tchu). Za to wytrwałość i regularność dość szybko wynagradzane są zauważalnymi i odczuwalnymi efektami. I przede wszystkim właśnie mniej więcej po przekroczeniu magicznej bariery 5 km czy pół godziny biegu nagle łapiesz biegowego bakcyla, który sprawia, że „nigdy więcej” zmienia się w „chcę więcej, dalej, szybciej”.
Jeżeli właśnie jesteś na tym etapie, to niewiele dzieli Cię od kolejnej przełomowej granicy: 10 km. Niewiele, a jednak musisz podwoić swój dotychczasowy dystans. Do tej pory zapewne Twoje treningi za bardzo nie różniły się od siebie. Czas wprowadzić kilka elementów, dzięki którym wejdziesz poziom wyżej. Pomoże Ci w tym 5-tygodniowy plan i poniższe treningi. Oba powinny znaleźć się w programie ambitnych biegaczek (planujących na 10 km czas poniżej 43 min), a tym, które nie gonią za takimi życiówkami, wystarczy wplecenie raz w tygodniu tylko jednej z naszych propozycji.
T. |
PN. |
WT. |
ŚR. |
CZW. |
PT. |
SOB. |
NDZ. |
1 |
0 |
Wolny bieg 40 min + ĆW. 10 min |
0 |
ĆW. 10 min + Wolny bieg 30 min + ĆW. 10 mi |
0 |
Wolny bieg 10 min + ĆW. 10 min + bieg ciągły 2 x 15 min, przerwa szybki marsz 5 min + Wolny bieg 10 min |
Wolny bieg 50 min. + ĆW 10 min |
2 |
0 |
Wolny bieg 10 min + ĆW. 10 minut + bieg ciągły 20 min + wolny bieg 10 min |
0 |
Wolny bieg 40 min + ĆW. 10 min |
0 |
Wolny bieg 10 min + ĆW. 10 min + bieg ciągły 2 x 15 min, przerwa szybki marsz 5 min + Wolny bieg 10 min |
Wolny bieg 60 min. + ĆW 10 min |
3 |
0 |
Wolny bieg 10 min + ĆW. 10 min + bieg ciągły 25 min + Wolny bieg 10 min |
0 |
Wolny bieg 40 min + ĆW. 10 min |
0 |
Wolny bieg 15 min + ĆW 10 min + bieg tempowy 5 x 1,5 km, przerwy szybki marsz 4 min + Wolny bieg 5 min. |
Wolny bieg 65 min. + ĆW 10 min |
4 |
0 |
Wolny bieg 10 min + ĆW. 10 min + bieg ciągły 25 min + Wolny bieg 10 min |
0 |
ĆW. 10 min + Wolny bieg 30 min + ĆW. 10 min |
0 |
Wolny bieg 10 min + ĆW. 10 min + bieg tempowy 8 x 1 km, przerwy szybki marsz 3 min + Wolny bieg 5 min |
Wolny bieg 60 min. + ĆW 10 min |
5 |
0 |
Wolny bieg 15 min + ĆW. 10 min + bieg ciągły 20 min + Wolny bieg 10 min |
0 |
ĆW. 10 min + Wolny bieg 30 min + ĆW. 10 min |
0 |
0 |
Start na 10 km |
Legenda: SZYBKI MARSZ 60%-70% Tmax; WOLNY BIEG 70%-80% Tmax; BIEG CIĄGŁY 80%-88% Tmax, BIEG TEMPOWY 85%-95% Tmax; ĆW. ćwiczenia sprawnościowe; O odpoczynek
Biegi ciągłe
Zacznij od rozgrzewki i minimum 10 minut truchtu. Całość też zakończ 10 min takiego schłodzenia. Przejdź do części głównej (20-25 min), której tempo (to czas, w jakim pokonujesz 1 km) ma być ambitne, ale na tyle, żebyś mogła utrzymać je równe przez cały dystans – około 80% Twojego tętna maksymalnego (Tmax), czyli 6-10 sekund na kilometr wolniejsze od planowanego tempa startowego na 10 km. To odpowiada tzw. II zakresowi intensywności, co oznacza, że biegniesz dość intensywnie, ale jesteś pod progiem przemian beztlenowych.
Biegi tempowe
Jak zawsze zacznij od 10 min truchtu. Odmierz 1-kilometrowy odcinek (najłatwiej zrobić to na bieżni). Pokonuj od 4 do 6 takich odcinków w tempie odpowiadającym 85-90% tętna maksymalnego lub 5 sekund na kilometr szybciej od planowanego tempa startowego. W przerwach truchtaj przez połowę czasu, jaki zajmuje Ci pokonanie takiego 1-kilometrowego odcinka.