Jeśli brakuje Ci już dobrych wymówek, dlaczego wciąż nie masz czasu pójść na siłownię (maraton „Gry o tron” to nie jest dobre usprawiedliwienie, serio), albo desperacko szukasz motywacji, by zapisać się na lekcje pływania, możemy podrzucić Ci dobry pomysł: namów przyjaciółkę, żeby stała się Twoim partnerem treningowym.
Korzyści są ogromne: „Zrobienie z siłowni miejsca spotkań pomaga zwiększyć współczynnik zabawy i przyjemności, dzięki temu czas nie dłuży się tak bardzo, jak kiedy ćwiczysz w samotności” – mówi Richard Cotton, fizjolog ćwiczeń.
Poza tym jeśli ustalicie regularne spotkania po pracy, jest mniej prawdopodobne, że sobie odpuścisz – głupio byłoby przecież wyjść na lenia albo zołzę, która wystawia przyjaciółkę (przyznaj, nie miałabyś serca zostawić jej samej na pastwę pakerów). Bonus: jeśli uda Ci się osiągnąć zamierzony cel, będziesz miała z kim świętować.
Ogólnie rzecz biorąc, zyski wynikające ze wspólnego trenowania pracują na Twoją korzyść. Zanim jednak zaczniesz się umawiać na pierwsze treningi, zwróć uwagę na jedną ważna sprawę.
„Upewnij się, że Ty i Twoja przyjaciółka jesteście w podobnej formie (np. wykonajcie Fit test WH) tak, żebyście mogły się wzajemnie motywować, powiedzmy, ćwicząc obok siebie na tych samych maszynach albo zapisując się na te same kursy” – mówi Cotton.
Jeśli wasze umiejętności w ogóle się nie pokrywają – na przykład, Twoja przyjaciółka jest o wiele bardziej zaawansowana treningowo albo ma dużo lepszą kondycję od Ciebie – zastanów się, czy na pewno chcesz razem z nią ćwiczyć. Możesz bowiem skończyć z kiepską samooceną, w dodatku porzuciwszy swój cel.
Ponadto pomyśl o swoich predyspozycjach i środowisku, w jakim najlepiej się sprawdzasz. Jeśli kopa daje Ci praca zespołowa, partnerka na siłowni gwarantuje Ci same korzyści. Będzie zapewniać Ci wsparcie, pomoc, ale też poczucie zdrowej rywalizacji.
Jeżeli jednak wolisz występować solo i do skoncentrowania się na treningu potrzebujesz chwil samotności, spokoju i braku rozpraszaczy – może powinnaś ćwiczyć właśnie w takich warunkach. Nikt nie powiedział, że istnieje tylko jedna właściwa recepta – wszystko zależy od Ciebie.
WH