Na co zwrócić uwagę przy zakupie maty do jogi? [Zapytaj WH]

Na Wasze pytania odpowiedzieli nasi eksperci.

GettyImages

WH: Mata jest ważnym elementem, który zdecydowanie wpływa na komfort praktykowania jogi. Dlatego warto poświęcić jej wyborowi trochę czasu. Przy zakupie zwróć uwagę na jej grubość. Jeżeli zaczynasz przygodę z jogą, kup grubszą, żeby było Ci wygodniej. Standardowo maty mają 3,5-6 mm. Będzie Ci wygodniej, zwłaszcza przy pozycjach w klękach. Weź pod uwagę, że będzie nieco cięższa niż taka, która ma 2-2,5 mm. Pamiętaj też, że mata nie może być krótsza niż Ty.

„Jednak najważniejsza właściwość maty to jej antypoślizgowość. Joga wymaga ciągłych zmian pozycji, dlatego wybierz taką matę, która się nie ślizga.Ważna jest też jej wytrzymałość. Przed zakupem poczytaj opinie, czy się nie kruszy, czy jest odporna na wycieranie, czy można ją składać i zwijać. I na koniec kolor. Kieruj się tym, jaka barwa dobrze na Ciebie wpływa. Zastanów się, czy ma Cię energetyzować, czy uspokajać”– podpowiada nasza trenerka Katarzyna Wysocka.

ZOBACZ TEŻ: Joga plus kardio - przepis na silne i smukłe ciało

Dlaczego, jak zmieniam szampon bądź wyjeżdżam w góry, po umyciu i wysuszeniu włosów zdarza się, że są one na czubku jakby tłuste?

WH: Jeżeli Twoje włosy są delikatne i nie są zniszczone, mocno pielęgnujący szampon może doprowadzić właśnie do takiego zjawiska. Natomiast podczas pobytu w górach zapewne ma to związek z miękkością wody. Pozbawiona jest w większości cennych minerałów, co sprawia, że włosy po umyciu stają się wiotkie, bardziej przylegające do głowy i miękkie. „Ze względu na to, że w górach częściej mamy do czynienia z wodą miękką, efekt po umyciu włosów może dodatkowo potęgować cechy szamponu i odżywki (najczęściej zmiękczenie i wygładzenie), co może spowodować wrażenie przetłuszczonych włosów” – tłumaczy stylista fryzur Krzysztof Kulesza.

Dodaje, że na takie wyjazdy warto zabrać ze sobą szampon, który nie ma właściwości regeneracyjnych, im krótszy skład, tym lepiej. Sprawdzi się również szampon leczniczy, po którym włosy będą sztywniejsze.

Mam półrocznego synka i jadę z nim do ciepłych krajów. Czy zwykły krem z filtrem wystarczy?

WH: Nie. Przede wszystkim trzeba rozsądnie korzystać ze słońca. Nie pozwalajmy dziecku bawić się w pełnej ekspozycji na słońce między godz. 12 a 15. „Dbajmy o to, by dziecko miało zawsze zapewnione ocienione miejsce na plaży. Maluch może kąpać się w wodzie w specjalnej koszulce z filtrami, które blokują większość promieniowania UVA i UVB, a także obowiązkowo powinien mieć czapeczkę z daszkiem i najlepiej okularki z filtrami” – wylicza dermatolog, dr n. med. Joanna Suseł. Dodaje, że krem przeciwsłoneczny dla dziecka powinien być przebadany klinicznie. Za najwłaściwsze dla dzieci uważane są filtry fizyczne, czyli mineralne. Filtr powinien mieć oznaczenie 50 UVB i jak najwyższy faktor UVA. Szczególnie mocno pokrywamy nim znamiona, usta i twarz.

ZOBACZ TEŻ: Ajurweda - sposób na wieczne zdrowie

Nie lubię pić wody. Czy są jakieś napoje, które mogą ją zastąpić, zwłaszcza latem?

WH: Sposobów na uzupełnianie wody jest wiele. Oczywiście jej bezpośrednie wypijanie to najprostszy sposób, ale dla osób, które lubią przy okazji poczuć smak, takie rozwiązanie jest mało satysfakcjonujące. „Wtedy najlepszym sposobem jest przygotowanie wody z dodatkiem cytryny, mięty i odrobiny imbiru. To nadal zero kalorii, a zupełnie inny, orzeźwiający latem smak. Jeśli zależy nam na uzyskaniu słodyczy przy jednoczesnym wyeliminowaniu zbędnych kalorii, warto sięgnąć po naturalną stewię” – podpowiada dr Marek Szołtysik z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.

Dobrym, gotowym rozwiązaniem jest np. woda kokosowa. Jeśli można pozwolić sobie na odrobinę kalorii, to smaczny będzie własnoręcznie przygotowany sok owocowy, na przykład pomarańczowy lub z kiwi, rozcieńczony wodą. Jego smak można wzbogacić np. miętą. Z każdej z wymienionych wyżej wersji napojów można własnoręcznie przygotować lody. Pamiętaj tylko, że: „Minimalna ilość wody wypijanej latem powinna wynosić 1,5 litra” - podkreśla dr Szołtysik.

REKLAMA