Rutyna treningowa może mieć pozytywne lub negatywne znaczenie. Na początku kojarzy nam się dobrze – z wyrabianiem nawyku regularnej aktywności. Zależy nam, by wpaść w jej ramiona, sprawiając, że treningi staną się częścią naszego stylu życia i nie będziemy musiały znowu zaczynać od zera. Ostatnio jednak coraz więcej z nas doświadcza tego gorszego oblicza rutyny.
Aby osiągać efekty, trzeba stale podnosić sobie poprzeczkę albo wykraczać poza swoją strefę komfortu – po prostu zapewniać organizmowi rozrywkę, a z tym bywa różnie. Jednak jeśli nic nie zmienisz, to nic się nie zmieni. Dokładanie obciążenia to najprostsza metoda, ale niekoniecznie najlepsza dla naszych przeciążonych stresującą codziennością ciał i umysłów. Na szczęście możesz też zaskakiwać swoje mięśnie (w pozytywnym sensie) za pomocą jedynie ciężaru własnego ciała. Jasne, że dołożenie kilku powtórzeń czy serii też działa, ale w końcu i tak docierasz do ślepego zaułka (i na co komu 37 powtórzeń unoszenia bioder?).
Lepsza forma w 4 tygodnie
W tym treningowym wyzwaniu stawiamy na progres przez doskonalenie umiejętności. Nie będziesz zaliczać bezwiednie kolejnych powtórzeń, tylko w pełni kontrolować swoje ciało. Po tych 4 tygodniach poczujesz różnicę między swoim pierwszym burpee a ostatnim. Umysł ma ogromny wpływ na ruch i warto to wykorzystać. Możesz mieć największe mięśnie w mieście, ale bez sprawnego procesu integracji sensorycznej nie będą w stanie działać w pełni sprawnie i funkcjonalnie. Dlatego warto dopracować nawiązywanie połączenia między mózgiem i ciałem. Koncentrując się na częściach składowych ćwiczeń, przecierasz szlaki nerwowe i utrwalasz je. Elementy balansowania i eksplozywne (w ćwiczeniach jednostronnych i wyskokach) sprawiają, że cały system pracuje jak dobrze zgrana drużyna, a to klucz do sprawności i odporności na kontuzje. Ten program stawia na główne wzorce ruchu, balans, siłę, moc. Niczego mu nie brakuje. I Tobie też już nie będzie.
Zacznij teraz
Trening danego tygodnia powtarzaj 3-krotnie, najlepiej w dni nienastępujące po sobie. Wybierz jedną z dwóch opcji.
1. Więcej siły, mniej kardio
Zrób 3 serie każdego ćwiczenia (podaną liczbę powtórzeń lub określony czas) z 30-s przerwami między nimi. Następnie przejdź do kolejnego ćwiczenia.
2. Więcej kardio, mniej siły
Wykonuj ćwiczenia według instrukcji w podanej kolejności, jedno po drugim, jako obwód. Minimalizuj przerwy między nimi. Zrób trzy takie obwody.
To nie wszystko
Dla korzyści zdrowotnych i regeneracji w pozostałe 3 lub 4 dni w tygodniu dodaj aktywność niskiej lub umiarkowanej intensywności, mało obciążające kardio: jak spacer po nachyleniu, spinning czy wiosła.
Tydzień 1
Deska
Zacznij w pozycji jak do pompki z nadgarstkami pod barkami i złączonymi stopami (jeśli je rozsuniesz, ćwiczenie będzie łatwiejsze) (A). Lekko podwiń miednicę, zaangażuj core. Utrzymaj 30 s. To jedna seria.

Superman z nogami na ziemi
Połóż się na brzuchu i ugnij ręce do 90 stopni, by łokcie znalazły się na poziomie barków. Wszystkie Twoje kończyny i czoło powinny przylegać do podłogi (A). Napnij mięśnie core’u i unieś głowę, klatkę oraz ręce tuż nad ziemię (B). Szyja ma być w neutralnej pozycji. Wyciągnij ręce do przodu (C). Wroć do pozycji A. I tak 10-12 razy.

Mostek
Połóż się na plecach ze zgiętymi nogami rozstawionymi na szerokość bioder (stawy skokowe pod kolanami) (A). Napnij core i unieś biodra (B). Po chwili opuść je tuż nad podłogę. Zrób 10-12 takich powtórzeń.

Żabi przeskok
Zacznij w pozycji deski z dłońmi bezpośrednio pod barkami i ciałem od głowy po pięty w prostej linii (A). Przeskocz stopami na zewnątrz dłoni, lądując w niskim przysiadzie z podporem na rękach (B). Przeskocz do tyłu, wracając do pozycji wyjściowej. To 1 powtórzenie – zrób ich w sumie 10-12.

Przysiady w wykroku
Stań z prawą nogą daleko przed lewą, unieś tylną piętę (A). Złącz dłonie przed klatką i zejdź w dół, aż kolana będą zgięte pod kątem prostym (B). Wróć B w górę. Po 10-12 powtórzeniach zmień nogi.
