Czasem nawet Ryan Gosling, Hugh Jackman ani Daniel Craig nie wyciągnęliby Cię na trening. Wtedy wkraczają naukowcy i siłą swoich argumentów przekonują, że warto, nawet jeśli akurat masz:
1. Stresujący dzień w pracy
Jak precyzyjnie wyliczyli badacze, 15 minut ćwiczeń po nerwowym dniu sprawi, że zjesz 125 kcal mniej niż gdybyś odreagowywała przed telewizorem. Kwadrans ruchu wystarczy, żeby odwrócić Twoją uwagę od przekąsek i w kuchni podejmować zdrowsze wybory.
ZOBACZ TEŻ: 4 sposoby na stres w pracy
2. Serię imprez
Nawet umiarkowane picie alkoholu zwiększa ryzyko śmierci z powodu nowotworów, ale wg najnowszych doniesień, jeśli wciśniesz w karnawałowym szale zalecane 150 minut aktywności tygodniowo, zniwelujesz to zagrożenie. Ruch w dłuższej perspektywie pomaga naprawiać imprezowe szkody w organizmie, a w krótszej – strzał endorfn przywróci Cię do życia.
3. Leniwy weekend
Badania opublikowane w „Journal of Obesity” wykazały, że wystarczy wygospodarować 20 minut na aktywność w sobotę lub niedzielę, żeby w ciągu roku zgromadzić 1,6% mniej tkanki tłuszczowej. Wg autorów badań, w weekendy zazwyczaj jemy więcej, a nawet krótki trening wystarczy, żeby ten nadmiar zlikwidować.
ZOBACZ TEŻ: Co jeść, żeby chudnąć?
Co jeszcze warto wiedzieć, skoro już postanowiłaś nie odpuszczać i poćwiczyć?
Jak biegać
Pewnie, że chcesz w biegu wyglądać jak gazela, ale Twoje kolana wolą, gdy biegniesz drobnym kroczkiem. Wg badań, dłuższe susy zwiększają obciążenie stawów i achillesa. Jeżeli nie chcesz, żeby kontuzja dołączyła do Twoich wymówek, celuj w kadencję 180 (kroków/ min). Pomoże Ci w tym np. aplikacja Pro Metronome.
Pij wodę
17 – o tyle % później pojawiło się zmęczenie u trenujących osób, które co jakiś czas łyknęły 25 ml wody. Między innymi dlatego bidon nie powinien być tylko letnim gadżetem. Nawet jeżeli zimą się nie przegrzewasz i nie zalewasz potem, to na treningu musisz uzupełniać płyny.
ZOBACZ TEŻ: Izotoniki - jak wybrać najlepszy