Fit czy mit
„Thinspiration mogą motywować do obsesyjnego odchudzania, któremu często towarzyszą bezustanne ćwiczenia w celu szybkiej utraty wagi, połączone z zachowaniami podobnymi do anoreksji czy bulimii – mówi Alicja Dembna, psycholog sportu. – Takie osoby np. motywują się nawzajem do zjedzenia jak najmniejszej ilości kalorii w ciągu dnia”.
Dr David LaPorte, profesor psychologii klinicznej na Indiana University of Pennsylvania, prowadzi pierwsze badania dotyczące efektów instagramowych inspiracji. „Okazało się, że badanym wystarczyło 90 minut oglądania zdjęć wychudzonych dziewczyn, żeby dramatycznie zmienili swoje nawyki żywieniowe” – mówi autor badań.
Z kolei naukowcy z University of Missouri-Columbia udowodnili, że po zaledwie 1-3 minutach patrzenia na chudzielce kobiety stawały się mniej zadowolone z siebie. „Poczucie własnej atrakcyjności kształtuje się między innymi przez kontakt z ludźmi, a więc również przez to, co oni sami publikują na swoich instagramowych profilach – wyjaśnia Marta Kalinowska, psycholog i psychodietetyk z Ogólnopolskiego Centrum Zaburzeń Odżywiania. - Na wpływ mass mediów są narażone w pierwszej kolejności młode kobiety.
Wyniki badań ogłoszonych w Seattle są jednoznaczne: zbyt duża ekspozycja zdjęć publikowanych m.in. na Instragramie może mieć związek z zaburzeniami percepcji własnego ciała” – tłumaczy.
Jak rozpoznać, czy Ty lub Twoja przyjaciółka jesteście niezdrowo uzależnione? „Obserwowanie kont na Instagramie staje się niebezpieczne w momencie, gdy kobieta zaczyna podejmować ryzykowne zachowania, mające na celu ekspresową redukcję masy ciała, zaniedbując przy tym pozostałe sfery życia. – odpowiada psycholog.– Najbardziej niepokojący jest moment, gdy osoba, która początkowo tylko inspirowała się zdjęciem trenerki fitness zamieszczonym na Instagramie, nie potrafi przerwać swojego zmagania z odchudzaniem i uporczywie twierdzi, że jej ciało jest dalekie od ideału”.
Psychodietetyk podkreśla też, że takie predyspozycje osobowościowe, jak perfekcjonizm, niska samoocena, wysoki poziom lęku i silna potrzeba bycia dostrzeżonym przez inne osoby mogą zwiększyć podatność na wystąpienie zaburzeń.
Instagram w 2012 roku zbanował określenie „thinspiration” i związane z nim hasztagi, ale Pinterest wciąż pokazuje takie wyniki, z tym że wyświetla też informację, że zaburzenia odżywiania nieleczone mogą spowodować poważne problemy zdrowotne i podaje numer telefonu zaufania.
W ubiegłym roku w internecie aż zawrzało, gdy Maria Kang, 33-letnia Amerykanka, opublikowała swoje zdjęcie w topie, z idealnie wyrzeźbionym brzuchem i w otoczeniu trójki swoich dzieci z dopiskiem: „A jaka jest Twoja wymówka?”.
Nie wszyscy odebrali to zgodnie z jej zamiarem jako pozytywną motywację. W ciągu kilku dni liczba osób śledzących jej profil urosła z ok. 30 do 300 tysięcy. Poza tysiącami pozytywnych komentarzy zdarzały się też określające ją jako narcystycznego tyrana, wstydzącego się tłuszczu.
Interpretacji tego, co pojawia się na portalach społecznościowych, jest tak wiele, jak użytkowników. Nawet pozornie niewinne zdjęcie dla jednych będzie marchewką motywującą do działania, a dla drugich kijem wbitym w czuły punkt.
„Niektórzy podchodzą do odchudzania czy chęci polepszenia swojej sylwetki z nie do końca zdrowymi intencjami – zaznacza Alicja Dembna i jako kolejną z pułapek życia w sieci wymienia narcyzm. – Osoba, która wrzuca swoją fotkę, uzależnia to, jak wygląda, od ilości lajków i komentarzy pod zdjęciem, sprawdzając je co parę minut – tłumaczy psycholog.– Jeżeli dostaje dużo pozytywnego feedbacku, to czuje się ze sobą dobrze, ale jeśli jakieś zdjęcie nie otrzyma odpowiedniej uwagi i podziwu od innych, następuje spirala negatywnych emocji: smutek, obniżona samoocena i poczucia własnej wartości”.
Uzależnianie opinii na własny temat od oceny innych nie jest w stylu wojowniczek fit. Niby doskonale o tym wiemy, ale czasem, nie odrywając oczu od monitorów, po prostu o tym zapominamy.
Kilkadziesiąt lajków pod postem wprawia Cię w euforię, a ich brak powoduje, że czujesz się odrzucona i bezwartościowa? Nowa choroba cywilizacyjna bazuje na naszych problemach dotyczących budowania poczucia własnej wartości. Zobacz, czy jesteś ofiarą FOMO.